Dopiero pojawiły się informacje, że w stolicy Afganistanu doszło do drugiej potężnej eksplozji w ciągu dnia. Jako pierwsza o tym poinformowała afgańska agencja informacyjna Aamaj News, powołując się na źródła w urzędzie miasta i policji.
Według informacji z afgańskich mediów incydent miał miejsce w dzielnicy Hairhan, położonej w północno-zachodniej części Kabulu. Źródła podtwierdzają, że są ofiary, jednak na razie nie jest znana ich dokładna liczba. Nie podano jeszcze innych szczegółów oprócz tego, że eksplozja była bardzo potężna.
Żadna z działających w kraju grup zbrojnych obecnie nie zdążyła wziąć odpowiedzialności za wymienione zdarzenia. Afgański rząd Talibów też oficjalnie nie skomentował jeszcze tego incydentu.
Wcześniej w piątek w centralnej dzielnicy Kabulu Parvan-E Se za pomocą miny magnetycznej zostało zniszczony samochód. W wyniku eksplozji rannych zostało czterech osób, w tym wybitny afgański kaznodzieja Abdul Salam Abed. “W wyniku eksplozji maszyny za pomocą miny magnetycznej w dzielnicy Parwan-E Se Kabulu rannych zostało czterech, w tym mawlawi Abul Salam Abed ” — czytamy w komunikacie policji.