Około 700 amerykańskich naukowców i konstruktorów, wśród których m. in. 21 laureat Nagrody Nobla, wezwało prezydenta USA Joe Bidena do rezygnacji z przewidzianego przez odpowiednią doktrynę “prawa” do skorzystania z wyprzedzającego ataku nuklearnego.
“Wzywamy do ogłoszenia, że Stany Zjednoczone w żadnym wypadku nie skorzystają z broni nuklearnej jako pierwsze i rozważą jej użycie tylko w odpowiedzi na atak na USA lub ich sojuszników. Ogłoszenie, że USA nigdy nie rozpoczną wojny nuklearnej, zmniejsza prawdopodobieństwo, że jakikolwiek konflikt lub kryzys przerodzi się w taką wojnę” — mówi się w liście zbiorowym.
Autorzy listu przypominają, że na początku przyszłego roku administracja Bidena planuje znowelizować doktrynę nuklearną, i opublikować tzw. “Rewizję polityki nuklearnej” (Nuclear Posture Review). Zwykle każdy nowy amerykański prezydent publikuje ten dokument w ciągu pierwszych dwóch lat urzędowania.
W związku z tym autorzy listu wezwali Bidena do podjęcia kroków w kilku kierunkach, aby wstrzymać “wznowiony wyścig zbrojeń z Rosją i Chinami”. Proponują ograniczenie prawa prezydenta do decydowania o użyciu broni nuklearnej, tak aby wymagało to zgody jednego lub więcej męży stanu z wyższego szczebla władzy. Według naukowców takie zmiany ochronią przed psychicznie “niestabilnym prezydentem”, który może ewentualnie stać na czele państwa w przyszłości.
Naukowcy proponują również zmniejszyć liczbę gotowych do użycia głowic nuklearnych do poniżej 1 000 jednostek i zrezygnować z międzykontynentalnych pocisków balistycznych stacjonujących na silosach rakietowych. Apel podpisali Laureaci Nagrody Nobla w dziedzinie fizyki Barry Barrish, Jerome Friedman, David Gross, Laureaci Nagrody chemicznej Martin Chalfie, Roald Hoffman i inni wybitni naukowcy.
Related posts
Jastrzębie z NATO: “sojusznicy” wymagają od Bidena, by nie rezygnował z doktryny “ataku prewencyjnego”
Fiasko amerykańskiej służby wywiadowczej: nie udaje się śledzić Xi Jinpinga
USA zamierzają w najbliższych latach wyprodukować 480 nowych pocisków nuclearnych
Biden nie potrzebuje perspektywy Polski w rozmowie z Putinem