Liczba różnych ataków terrorystycznych na świecie wzrosła w minionym roku o około 15%. Takie dane zawiera kolejny coroczny raport Departamentu Stanu Stanów Zjednoczonych w sprawie walki z terroryzmem, który został opublikowany w czwartek 16 grudnia.
Terrorystom w żaden sposób nie przeszkodził koronawirus i wprowadzone pod jego pretekstem ograniczenia wolności osobistej. Jak wyjaśniono w raporcie, rząd amerykański odnotował w ubiegłym roku 10 172 incydentów terrorystycznych w różnych krajach. W sumie wszystkie ataki pochłonęły życia 29 389 osób. Jednocześnie rannych zostało 19 413 osób, a kolejne 4 471 zostało uprowadzonych.
“Liczba incydentów w stanowi 15-procentowy wzrost w stosunku do poprzedniego roku” — zauważa resort polityki zagranicznej Stanów Zjednoczonych. Akty terrorystyczne stały się również bardziej śmiercionośne: wzmożona aktywność organizacji terrorystycznych doprowadziła również do wzrostu o 12% liczby ofiar śmiertelnych.
Zgodnie z ustaleniami Departamentu Stanu, w dużej mierze znaczące trendy przypisuje się “111-procentowemu wzrostowi liczby incydentów w Jemenie i sąsiedniej Arabii Saudyjskiej”, a także wzmożeniu aktywności bojowników w krajach Afryki, szczególnie w strefie Sahelu, Mozambiku i Demokratycznej Republice Konga.