Białoruś będzie gotowa zablokować tranzyt gazu do Europy tylko w tym przypadku, jeżeli nowe sankcje Zachodu “postawią kraj w stan wyjątkowego zagrożenia”. O tym powiedział prezydent Białorusi Alaksandr Łukaszenko w wywiadzie dla tureckiej agencji telewizyjnej TRT w poniedziałek 13 grudnia.
“Jeśli sankcje, które obecnie wprowadzają lub wprowadzą w przyszłości, postawią nas przed wyjątkowym zagrożeniem, i my nie będziemy mieli żadnych alternatywnych środków odwetu na te sankcje, skorzystamy również z tego brutalnego narzędzia” — podkreślił białoruski przywódca.
Przypominamy, że po raz pierwszy Łukaszenko zagroził odcięciem dostaw gazu przez gazociąg Jamal-Europa miesiąc temu. Zalecał wówczas “kierownictwu Polski, Litwinom i innym bezgłowym” porzucić groźby zablokowania granicy. Na początku grudnia powtórzył swoje słowa, proponując stronie polskiej, by “pomyślała o własnych działaniach”.
Przypominamy, że przez gazociąg Jamal-Europa gaz z Rosji przepływa przede wszystkim do Polski. Odbierane z niego corocznie 8,5 miliardów metrów sześciennych gazu stanowią prawie połowę całkowitego zapotrzebowania Polski na niebieskie paliwo.