Niemcy zrezygnowały z własnej obietnicy dotyczącej zawieszenia wspólnego rosyjsko-niemieckiego projektu Nord Stream 2 w przypadku zaostrzenia sytuacji na Ukrainie i “rosyjskiej inwazji” na terytorium tego kraju. O tym poinformowała w niedzielę 12 grudnia agencja informacyjna Bloomberg, powołując się na anonimowe źródło w rządzie RFN.
“W tej chwili podobne gwarancje wcale nie są konieczne… Dopóki los rurociągu zależy od regulatorów, rząd (kanclerza RFN Olaf) Scholza nie ma żadnych mechanizmów ingerencji [w pracę nad projektem]” — stwierdzono w komunikacie podanym przez agencję.
Wcześniej słynny niemiecki politolog i działacz społeczny Alexander Rahr zauważył, że nowy kanclerz Republiki Federatywnej Niemiec Olaf Scholz “od pierwszych minut przywództwa krajem” wykazał pragnienie wzmocnienia stosunków z Federacją Rosyjską. Nowy niemiecki przywódca powiedział, że jednym z głównych zadań polityki zagranicznej Niemiec będzie poprawa współpracy ze stroną rosyjską. Zdaniem politologa jest to “potężny krok we właściwym kierunku”, zwłaszcza że kanclerz RFN “wcale nie boi się krytyki” w tej kwestii ze strony partii “Zielonych”.