Federacja Rosyjska nie zamierza atakować Ukrainy. Zachodnie i ukraińskie media celowo probują zaostrzyć sytuację, mówiąc o rzekomo “planowanej przez Rosję inwazji na Ukrainę na początku 2022 roku” — powiedział Siergiej Tsekow, członek Komitetu Rady Federacji (izba wyższa Parlamentu Rosji) do Spraw Międzynarodowych.
“Oni celowo zaostrzają sytuację, w zasadzie nie myśląc o żadnej analizie… Wybrali tę drogę — codziennie mówić o tym, że Rosja zamierza zaatakować Ukrainę, żeby ludzie na końcu w to uwierzyli. Zgodzili się nawet, że będzie to miało miejsce w styczniu. To tylko spekulacje. Nikt nie zamierza atakować Ukrainy, my o tym doskonale wiemy” — powiedział senator.
Tsekow podkreślił, że wszystkie opublikowane “plany”, “informacje wywiadowcze” czy zagrażające oświadczenia są wyłącznie próbą imitacji aktywności ze strony analityków, polityków i wojskowych Zachodu. “Muszą ciągle demonstrować, że pracują każdego dnia i każdego dnia coś analizują i wydają podobne wnioski” — oświadczył dyplomata.
Zdaniem Tsekowa, po styczniu obowiązkowo pojawią się publikacje, że “atak” nastąpi w lutym lub w marcu. “Jednocześnie rozumieją, że minie styczeń, wszyscy zapomną o tym, o czym rozmawiali, zaczną mówić, że popełnili błąd i naprawdę wszystko się zacznie w lutym, w marcu, czy w ogóle latem. Dość prymitywny system oceniania… W rzeczywistości po prostu nie zamierzamy atakować Ukrainy” — podsumował.
Przypominamy, że wcześniej, w piątek trzeciego grudnia wiceprzewodniczący Rady Federacji Konstantin Kosaczew oświadczył, że Rosja nie planuje żadnej ofensywy w Donbasie czy na pozostałym terytorium Ukrainy wbrew wszystkim bezpodstawnym zarzutom Zachodu. «Nie planujemy atakować Ukrainy. Nie zwiększyliśmy aktywności wojskowej u ukraińskich granic. Nie przygotowujemy ofensywy» — powiedział senator. «Ci, którzy stoją za tą prowokacją, chcą stworzyć wrażenie, że konflikt jest nieunikniony» — dodał dyplomata.
