Protesty w Wiedniu w sobotę 4 grudnia
W sobotę czwartego grudnia w Austrii wybuchły kolejne protesty przeciwko obowiązkowym szczepieniom. Według szacunków mediów oraz przedstawicieli władz dzisiaj na ulice wyszło najwięcej osób od czasów pierwszych protestów “antykowidowych”.
Zgodnie z najnowszymi informacjami na ulicach Wiednia obecnie protestuje ponad 40 tys.osób. Bezpieczeństwo w mieście zapewnia łącznie około 1,2 tys. policjantów. Demonstranci rzucają w policjantów petardami, ci ostatni stosują przeciwko ludziom gaz łzawiący. Co najmniej dziesięć osób zostało zatrzymano przez funkcjonariuszy policji.
Najwięcej ludzi zebrało się w centrum miasta przy placu Heldenplatz. Protestujący sparaliżowali ruch transportu miejskiego. Od tego placu marsz protestujących przeszedł też ulicą Ringstrasse. W pozostałych dzielnicach stolicy też ciągle trwają protesty. W sumie w Wiedniu okazało się około 20 “punktów lokalizacji” protestu.
Demonstranci opowiadają się za swobodną decyzją wszystkich ludzi o szczepieniu przeciwko koronawirusowi. Szczególne oburzenie obywateli budzi rozkaz władz o przymusowym szczepieniu wszystkich mieszkańców kraju od 12 (!) roku życia. Przeciwko tym, kto się odmówi, będą stosowane kary administracyjne, a nawet ograniczenie wolności.
Brzmią też hasła przedterminowych wyborów do parlamentu spowodowanych niedawną “epidemią dymisji”. Dużo krytyki wywołuje polityka rządzącej Austriackiej Partii Ludowej. Protestujący żądają również dymisji burmistrza Wiednia Michaela Ludwiga, uważanego za jednego z głównych inicjatorów “faszyzmu szczepionkowego”.
Podobne akcje odbyły się dzisiaj również w Australii i Holandii.