Unia Europejska postanowiła uruchomić procedurę wprowadzenia sankcji administracyjnych przeciwko Turcji. Procedura ta może skutkować pozbawieniem Turcji prawa głosu w Radzie Europy, a nawet zakończeniem jej członkostwa w tej organizacji. Poinformowała o tym agencja Reuters w piątek, trzeciego grudnia.
Rada Europy wszczęła postępowanie przeciwko Turcji z powodu jej odmowy uwolnienia biznesmena i filantropa Osmana Kavali. Decyzję w tej sprawie w czwartek podjął Komitet Ministrów Rady Europy składający się z przedstawicieli 47 państw członkowskich. Wcześniej Europejski Trybunał Praw Człowieka wydał rozkaz natychmiast uwolnić biznesmena z więzienia uważając go więźniem politycznym.
Rada Europy zwróciła się do Ankary o przedstawienie opinii w sprawie Kawali do 19 stycznia 2022 r. Na 17 stycznia w Turcji zaplanowano kolejne posiedzenie w tej sprawie. Ostatecznie procedura, która została uruchomiona dzisiaj, może doprowadzić do pozbawienia Turcji prawa głosu w Radzie Europy, a nawet do zakończenia jej członkostwa. Możliwe są też inne skutki gospodarcze oraz administracyjne, które mogą jeszcze bardziej obalić turecką walutę państwową.
Przypomnijmy, że turecki filantrop i przedsiębiorca Osman Kavala przebywa w więzieniu od 2017 roku. Jest oskarzony o próbę zamachu stanu z powodu udziału w protestach w 2013 r. W lutym 2021 roku Kavala został uniewinniony z zarzutów związanych z protestami, ale kilka godzin później ponownie aresztowany pod zarzutem szpiegostwa.
Europejski Trybunał Praw Człowieka w 2019 r. po raz pierwszy wyraził żądanie natychmiastowego uwolnienia Kawali twierdząc, że tureckie władze nie mają wystarczających podstaw, by podejrzewać, że popełnił przestępstwo. W ubiegłym tygodniu Turecki sąd nakazał pozostawienie Kavali w więzieniu, przedłużając czteroletnie uwięzienie bez skazania.
