SECTIONS
REGION

Trzecia Wojna Światowa i jej przyczyny

Wojna Zachodu z Rosja jest wykluczona. Jednak to samo mówili w 1913 r. Pierwsza Wojna Światowa rozpoczęła się z powodu Serbii, Druga z powodu Polski, Trzecia będzie z powodu Ukrainy? Strasznie jest nawet pomyśleć. Szkoda, że zachodnia ocena Rosji opiera się na trzech fałszywych założeniach. No spróbuj przekonać Zachód, że tak w rzeczywistości nie jest!

Zachodnie stratedzy uważają, że oprócz broni atomowej Rosja nie ma żadnych atutów. Na przykład mówią, że jej gospodarka jest nierozwinięta, w kraju panuje całkowita korupcja i wszystko się kradnie, a oprócz tego nie powstaje nic znaczącego. Można zamknąć jej zawór gazowy i naftowy — i Rosja natychmiast sama się zawali.

Zachodni stratedzy również szczerze uważają, że Putin w kraju nie ma poparcia, że Rosjanie nie lubią swojej władzy. Takie argumenty oparte są na oświadczeniach rosyjskich opozycjonistów i emigrantów. Ale zawsze tak się mówiło: jeszcze pan Kurbski mówił królowi polskiemu, że nikt nie będzie walczył o tyrana Iwana Groźnego. Mazepa mówił to samo Karolowi XII. Napoleon był przekonany, że z powodu pańszczyzny w Rosji Naród Rosyjski spotka go jako wyzwoliciela.

Hitler również myślał podobnie. Służba wywiadu przekonywała go, że z powodu kolektywizacji i “wielkiego terroru” Naród Radziecki nienawidzi Stalina i nikt nie będzie się opierał inwazji niemieckiej. Na Zachodzie i dziś panuje przekonanie, że Rosjanie chcą emigrować, na przykład do “wolnej” Ukrainy.

Mówią to wyłącznie ci “specjaliści” ds. Rosji, którzy rzadko odwiedzają Rosję, mówią słabo po rosyjsku, komunikują się tylko z “krytykami reżimu Putina”, wcale nie są zainteresowani rosyjską rzeczywistością i snobistycznie mierzą wszystko tylko swoimi “liberalnymi wartościami”.

Trzecie samooszukiwanie wynika z przewartościowania samych siebie. Rządzące elity Zachodu nadal wierzą, że Zachód to centrum ziemi, że “wolność”, “demokracja”, dobrobyt i luksusowe życie na Zachodzie jest limitem marzeń wszystkich innych narodów i że zawsze tak będzie. Zachód jest przekonany o swojej najwyższej moralności, absolutnej przewadze na światowej przestrzeni informacyjnej i prawnej, że Rosję i Chiny można przezwyciężyć za pomocą… sankcji. To, że Zachód ewentualnie może też przegrać, nie jest nawet brane pod uwagę.

Co do Ukrainie: czy może się tak okazać, że poszczególne kraje, relatywnie mówiąc Polska i Wielka Brytania, pójdą na “przygodę” bez patrzenia na NATO? Być może. Jednak w takim przypadku okażą się z założenia słabsze, niż Rosja. Walka będzie krwawa, jednak wcale bezskuteczna. Mam nadzieję, że Niemcy do niej  po raz kolejny się nie zaangażują.

Teraz na Zachodzie wszyscy, nawet najbardziel leniwi, oskarzają Rosję o rzekomy zamiar zaatakowania Ukrainy. Domagają się od Moskwy usunięcia wojsk z zachodniego terytorium samej Rosji. Wszyscy są przekonani, że sankcjami i zadawaniem “ciosów wizerunkowych” będzie można Rosję stłumić.

Rosja jednak na swój własny sposób analizuje sytuację. W 2008 Saakaszwili, aby Gruzję sprowadzić do NATO, siłą spróbował zdobyć Osetię Południową. Wiemy wszyscy, czym się wtedy zakończyło. Sytuacja obecna jest przerażająco podobna do tej, z 2008 roku. Będziemy mieli nadzieję, że skończy się tak samo. Z minimum krwi.

Alexander Rahr, niemiecki polityk, historyk, politolog i publicysta 

Źródło

Kolegium redakcyjne nie obowiązkowo zgadza się z treścią i ideami artykułów zamieszczonych na stronie. Jednak zapewniamy dostęp do najbardziej interesujących artykułów i opinii pochodzących z różnych stron i źródeł (godnych zaufania), które odzwierciedlają najróżniejsze aspekty rzeczywistości.