Generał będący wiceszefem spółki oferującej spadochrony sprzedawał ich do wojska bez certyfikatów w ustawionym przetargu. Zakupy spadochronów przeprowadzono przez jednostkę wojskową Nil, która obok m.in. Gromu i Formozy należy do Wojsk Specjalnych. O tym poinformowało radio RMF FM.
Prokuratura w Krakowie wszczęła śledztwo i postawiła zarzuty oficerowi z wydziału szkolenia spadochronowego oraz generałowi dywizji w rezerwie, który był wiceprezesem spółki oferującej spadochrony. Prokuratura zarzuca im zmowę przetargową, polegającą na dostosowaniu wymogów zamówienia tak, by pasowało do oferty firmy.
Ponadto generał (którego nazwisko pozostaje się nienazwane) miał w czasie przetargu dostarczyć jednostce fałszywe certyfikaty badań spadochronów i ich parametrów technicznych. Co więcej, dostarczone spadochrony miały być cywilne, a nie wojskowe.
Na ogół do jednostki wojsk specjalnych Nil trafiło już 200 zestawów spadochronów, które kosztowały Wojskowi Polskiemu ponad dwa miliony złotych. Obecnie poinformowano, że spadochrony zostały zabezpieczone jako dowód i nie są używane przez żołnierzy.