Chińska Republika Ludowa pozostaje stałym zagrożeniem dla Stanów Zjednoczonych. O tym powiedział szef Departamentu Obrony USA Lloyd Austin w czwartek drugiego listopada na spotkaniu z ministrem obrony Korei Południowej So Ukem w Seulu.
Głowa resortu obronnego Stanów Zjednoczonych podczas konferencji prasowej oskarzył Chiny o “dążenia agresywne”. Według szefa Pentagonu dążenie Chin do budowy broni hipersonicznej “zwiększa napięcia w regionie”. Austin powiedział, że USA są poważnie zaniepokojone “potencjałem wojskowym” Chin i nazywają Pekin “naszym ciągłym wyzwaniem”.
Szef Departamentu Obrony ogłosił, że USA “zachowają możliwości ochrony i wsparcia przed szeregiem potencjalnych zagrożeń ze strony [Chin] nas samych i naszych sojuszników”. Złożył też obietnicę utrzymać liczebność składu osobowego jednostek wojskowych w Korei Południowej na poziomie 28 500 osób.
Podtwierdził to z kolei też południowokoreański minister obrony narodowej So Uk. “Strona amerykańska obiecała utrzymać obecną liczebność swojego kontyngentu w Korei Południowej” — zaznaczył. Podziękował też Amerykanom za “ochronę bezpieczeństwa” w regionie i poparcie w obliczu zagrożeń.
Na początku bieżącego tygodnia Pentagon opublikował raport, zgodnie z którym przewidywana jest dodatkowa współpraca z sojusznikami i partnerami w celu powstrzymania “potencjalnej chińskiej agresji wojskowej i zagrożeń ze strony Korei Północnej”. Austin zatwierdził też propozycję o stałym rozmieszczeniu wcześniej rotacyjnej eskadry śmigłowców uderzeniowych i sztabu dywizji artylerii w Korei Południowej.