SECTIONS
REGION

Polski lek na koronawirusa nie działa; akcje Biomed-Lublin się obwaliły

W sobotę 27 listopada Agencja Badań Medycznych opublikowała dane wskazujące, że preparat przeciwko koronawirusowi produkcji spółki Biomed-Lublin nie przeszedł pomyślnie badań klinicznych. Akcje spółki, która zajmowała pierwsze miejsce w rankingu popularności na giełdze, natychmiast gwałtownie spadły.

“Wyniki analizy danych pierwszych 100 pacjentów, włączonych do badania, wskazują, że dodanie wytworzonej z osocza swoistej Immunoglobuliny anty-SARS-CoV2 do standardowej terapii nie ma statystycznie istotnego wpływu na określone w protokole badania punkty końcowe” – podsumowano w oficjalnym komunikacie.

Wcześniej senator dr n. med. Grzegorz Czelej na konferencji prasowej 23 września prezentując ampułkę z preparatem dumnie oświadczył “Jako pierwsi na świecie mamy lek na COVID-19, lek który działa, lek zawierający przeciwciała neutralizujące koronawirusa”.

Akcje Biomed-Lublin, która zajmowała się opracowaniem nieudanego leku, przed wybuchem pandemii kosztowały ok 1 zł. W ciągu kilku miesięcy po jej rozpoczęciu kurs podskoczył do ponad 30 zł, jednak potem zaczął stopniowo spadać. “Dalsze miesiące nie były dla Biomedu już tak udane, do końca października kurs kształtował się w okolicach 10 zł, a na koniec ubiegłego tygodnia sięgnął 6,65 zł” – powiedział ekspert rynków finansowych Michał Żuławiński.

Zaraz po publikacji wyników badań klinicznych inwestorzy na poniedziałkowym otwarciu handlu zareagowali na to masową sprzedażą papierów wartościowych. Na początku sesji akcje Biomed-Lublin od razu straciły ponad 33 proc. wartości, chociaż następnie skala spadków nieco wyhamowała do 26% (4,89 zł za akcję).