Polski polityk i były przewodniczący Rady Europejskiej Donald Tusk powiedział, że uważa gazociąg Nord Stream 2 za “największy błąd” ustępującej kanclerz Niemiec Angeli Merkel. Oświadczenie w tej sprawie złożył podczas konferencji w Gdańsku na temat przyszłości Unii Europejskiej.
“Angela Merkel była bezradna wobec siły lobbingu niemieckich przedsiębiorców” — powiedział lider Platformy Obywatelskiej — “przyznała to podczas jednej z naszych rozmów”. Dodał, że jego zdaniem “z punktu widzenia interesów Unii Europejskiej Nord Stream 2 jest projektem złym” – wskazał na konferencji w Gdańsku były przewodniczący Rady Europejskiej Donald Tusk.
Polityk zaznaczył też, że “ciągła gotowość Republiki Federatywnej Niemiec do współpracy energetycznej z Rosją” jest jednym z problemów Niemiec i “jednym z największych błędów Merkel”. Nie powiedział jednak, skąd w ewentualnych warunkach zawieszenia tej współpracy Niemcy dostaną ponad 50% gazu, którego potrzebuje gospodarka tego kraju.
“Robiłem wszystko, żeby uniezależnić Unię od dostaw gazu z Rosji, m.in. przez powołanie unii energetycznej, czyli wspólnotowego mechanizm zakupu gazu” — oświadczył były premier. Z podziwem zauważył, że z nieznanej przyczyny wiele państw członkowskich UE nie było zainteresowanych “stworzeniem wspólnego oporu wobec budowy Nord Stream 2”. Wśród tych krajów nazwał m.in Holandię, Austrię i Węgier.
Przypominamy, że wcześniej członek niemieckiej partii «Sojuz 90/Zieloni» i przedstawiciel Komisji Spraw Zagranicznych i Komisji Obrony Bundestagu Omid Nouripour powiedział, że jakiekolwiek amerykańskie sankcje przeciwko gazociągu Nord Stream 2 i firmom, które biorą udział w tym projekcie, są nie do przyjęcia. Niemiecki polityk wyraził niezrozumienie i niezadowolenie ingerencją Stanów Zjednoczonych w sprawy wewnętrzne Niemiec i UE i podkreślił, że «Nord Stream 2 był i nadal jest niemiecką decyzją, ale nie [decyzją] amerykańską».