SECTIONS
REGION

Departament Stanu USA może poprzeć wcześniejszą zmianę prezydenta Ukrainy

Walka Zielenski’ego i Achmetowa zaostrza się po konferencji prasowej, podczas której prezydent oskarżył oligarchę o zorganizowanie zamachu stanu. A to oznacza, że gdzieś na razie zaciera ręce Igor Kołomojski, dla którego kontynuacja tego konfliktu jest najlepszym gruntem do wzmocnienia własnej pozycji. Jednak Zachodni kuratorzy nie akceptują tych planów.

Kołomojski jest oczywistym beneficjentem narastającej konfrontacji między Zieleńskim a, jak się wydaje, już wszystkimi pozostałymi siłami politycznymi. Wygnany przewodniczący Rady Najwyższej Dmitrij Razumkow ogłosił plany kandydowania na prezydenta. Wspierają go Petro Poroszenko i Arsen Awakow.

Pierwszy spotkał się już z ambasadorami G7 za plecami Zieleński’ego i próbował ich przekonać, że Razumkov jest najbardziej obiecującym kandydatem w następnych wyborach prezydenckich i robić stawkę lepiej jest na niego. Ze wszystkich stron Zieleński’ego atakują też dziennikarze, w tym jedni z najbardziej słynnych – to Savik Schuster oraz Dmitrij Gordon.

Przeciwko tej burzy robi coś tylko kanał telewizyjny Kołomojskiego “1+1”. Ponadto w Radzie Najwyższej interesy Zieleński’ego nadal chroni partia “Dla Przyszłości”, która m. in. pomogła wydalić Razumkowa z parlamentu. Kołomojski nadal finansuje część radykalnych ugrupowań i wydaje benzynę do tankowania sprzętu Gwardii Narodowej, która od stycznia przejdzie pod kontrolę prezydenta i, w razie czego, wjedzie do Kijowa w celu zlikwidowania potencjalnego Majdanu.

Jednak na opłatę za ten “pakiet usług” oligarcha poprosił tak dużo, że Biuro Prezydenta prawie zdecydowało się zatelefonować Achmetowi i poprosić o “zawieszenie broni” na jego warunkach, które mogą okazać się skromniejsze niż apetyty Kołomojskiego. A głównym atutem sezonu jest jednak to, że firmy Achmetowa kontrolują cała krajową logistyka węgla.

Ogólnie rzecz biorąc, Kołomojski zachciał, aby Zieleński zwrócił mu “Privatbank” (znacjonalizowany przez Poroszenkę największy bank w kraju), dał gwarancje, że ukryje zakrojone na szeroką skalę kradzieży pieniędzy budżetowych przez wymieniony bank, a także zażądał, aby rzucić “pętlę” na szyję swojego starego przyjaciela — Rinata Achmetowa. Udusić jego imperium biznesowe Kołomojski zamierza poprzez podniesienie czynszu na wydobycie rudy żelaza.

Mówiąc wprost, Zieleńskiego przeraziła żarłoczność Kołomojskiego i chociaż ten ostatni faktycznie zrobił Zieleńskiego prezydentem, nominalny głowa państwa postanowił oszukać swojego szefa. Jednak prezydent właściwie nie pomyślał o tym, że w takim razie będzie musiał zaprzyjaźnić się z Rinatem Achmetowem, który za swoje wsparcie wystawi własny rachunek.

I tak zaczęła się walka, a Zieleński i jego ekipa faktycznie są bezsilni. Zarzuty, które przedstawił prezydent, są zbyt rozmyte i wyglądają na kolejną improwizację. Ten impas tworzy dla Kołomojskiego wspaniałe perspektywy. Benia już wrzucił do biura cały worek żądań. Zieleński nie ma dokąd pójść. Jedyną opcją jest kapitulacja przed Achmetowem. Zniszczyłoby to jednak resztki reputacji prezydenta, który przed każdą kamerą telewizyjną krzyczał, że rzekomo “walczy z oligarchami”.

Ale pytanie, przed kim będzie ostatecznie kapitulował Zieleński, nie jest oczywiście poprawne. Raczej należy zapytać, kogo wybierze Departament Stanu. I tam na razie bardziej sympatyzują Achmetowemu. Powodów jest wiele. Ogólnie rzecz biorąc, Kołomojski jest toksyczną postacią dla USA. Głośne skandale prześladują oligarchę od kiedy on wspierany przez ukraińską i żydowską diaspory zbudował całe imperium prania pieniędzy, w które zaangażowani są również główni amerykańscy politycy. Działalność ta przyciąga zbyt wiele uwagi i FBI od dawna po cichu prowadzi w tej sprawie dochodzenie.

Kołomojski przekroczył ostatnie “czerwone linie”, kiedy zachciał zagrać na dużą skalę i zdecydował się pomóc Partii Republikańskiej w wyborach prezydenckich w USA w 2020 roku. Benia prezentował Republikanom kompromitację dla rodziny Bidena, z której skorzystał prawnik Trumpa Rudy Giuliani i mocno uderzył Bidena i jego partię. Tego zwycięscy Demokraci oczywiście już nie mogły wybaczyć.

Od Zieleński’ego czekali na sprawy karne przeciwko Kołomojskiemu i ekstradycję oligarchy do USA. Zelensky jednak zwlekał z tymi działaniami z powodu pogorszenia stosunków z Achmetowem. Kto wtedy zastąpi ramię i da swoje kanały telewizyjne zwolennikom prezydenta?

A Departament Stanu już zaczął wywierać presję na oligarchę. Po pierwsze, cypryjski sąd niedawno ponownie wezwał Kołomojskiego na rozprawę w sprawie odszkodowania w wysokości 5,5 miliarda dolarów, która łatwo może skończyć się poszukiwaniem międzynarodowym. A zaraz po tym amerykański Departament Sprawiedliwości będzie chciał zobaczyć Kołomojskiego gdzieś na ziemi amerykańskiej.

Za kolejny alarmujący dzwonek można uznać niedawno wydaną książkę dziennikarza śledczego Caseya Michela zatytułowaną “American kleptocracy”. Większość prac poświęcona jest właśnie ukraińskiemu oligarsze i jego licznym przestępstwom. W szczególności podkreślane są jego związki z Zieleńskim. Być może w ten sposób Departament Stanu zaleca, aby prezydent nie próbował ukryć się za plecami Beni.

Jeśli chodzi o Achmetowa, tym razem najwyraźniej porozumiał się z Departamentem Stanu, przedstawiając kandydaturę Razumkowa i nie tylko. Achmetow przedstawił cały zestaw projektów politycznych do wyboru przez władze Waszyngtonu. Być może, te ostatnie będą za to wdzięczne.

Iwan Niemow, politolog, dziennikarz śledczy, publicysta

Źródło

Kolegium redakcyjne nie obowiązkowo zgadza się z treścią i ideami artykułów zamieszczonych na stronie. Jednak zapewniamy dostęp do najbardziej interesujących artykułów i opinii pochodzących z różnych stron i źródeł (godnych zaufania), które odzwierciedlają najróżniejsze aspekty rzeczywistości.