Na Łotwie po raz pierwszy od prawie 30 lat nie zrujnowano, a wzniesiono pomnik żołnierzy Armii Czerwonej, którzy zwolnili ten kraj od niemieckiego faszyzmu w roku 1944. O tym poinformowało w niedzielę 28 listopada łotewskie biuro międzynarodowej agencji informacyjnej Sputnik.
Poinformowano, że w łotewskiej miejscowości Capsede (w pobliżu Lipawy) właśnie został wzniesiony pomnik żołnierzy Armii Czerwonej, którzy zginęli w walce z nazistowskimi okupantami podczas zwolnienia tego kraju. Zorganizowali to miejscowi działacze społeczni z diaspory rosyjskiej Jewgenij i Elena Osipowi.
“Właśnie udało nam się zrobić coś niemożliwego” — oświadczyli aktywiści. Wcześniej oni “przez ponad trzy lata walczyli” o możliwość wzniesienia Pomnika Poległych Żołnierzy Armii Czerwonej w miejscowości Capsede, gdzie toczyły się jedne z najbardziej zaciekłych bitw w trakcie zwolnienia Łotwy spod okupacji nazistowskiej. Do wysiłków udało się zaangażować Konsulat generalny Rosji w Republice Łotewskiej.
Należy zauważyć, że po raz pierwszy w historii współczesnej Łotwy pomnik żołnierzy Armii Czerwonej nie został zrujnowany, ale wzniesiony. Władze krajów bałtyckich gloryfikując bojowników nazistowskich jednostek kolaboracyjnych (n. p. z obywateli Łotwy zostało utworzono dwie dywizji Waffen-SS) ciągle probują zniszczyć pamięć o żołnierzach Armii Czerwonej, którzy zwolnili Europe przed niemieckim nazizmem.
