SECTIONS
REGION

Co najmniej 14 osób zgineło w Polsce pod czas kryzysu migracyjnego

W czasie kryzysu na granicy polsko-białoruskiej w strefie działania Stanu Wyjątkowego zginęło już co najmniej 14 osób (wśród nich jedna nienarodzona, która zmarła w łonie matki). Takie dane opublikował w niedzielę 28 listopada portal informacyjno-analityczny Onet.pl.

Oficjalnie podtwierdzono zgony 12 osób. Nieoficjalna liczba zgonów dokładnie nie jest znana. Śledztwo w sprawie niektórych wypadków śmiertelnych jeszcze się nie zakończyło, część ofiar została już pochowana. Pochowano je głównie w pobliżu miejsc, w których zostały odkryte, przeważnie na cmentarzu muzułmańskim w Bohonikach, na prawosławnym w Białymstoku oraz na katolickim w Sokółce.

Większość ofiar śmiertelnych miała wiek około 19-22 lat. Są to przeważająco młode mężczyźni oraz małe dzieci. Nie udało się zbadać tożsamość ponad połowy umarłych, ale ci, których udało się zidentyfikować, są przeważnie Irakijczykami i Kurdyjczykami. Zmarło na granicy też dwóch polskich żołnierzy. 7 listopada w rejonie przygranicznym, ale poza strefą zagrożenia, zmarł podczas odpoczynku żołnierz 21 Brygady Strzelców Podhalańskich. A 13 listopada przypadkowo strzelił do siebie szeregowy 19-letni Krystian Zagórski z 17 Wielkopolskiej Brygady Zmechanizowanej. Śledztwo w sprawie tych dwoch śmierci wciąż trwa.

Mieszkańcy strefy zamkniętej powiedzieli dziennikarzom, że jeszcze przed pojawieniem się patroli wojskowych i policyjnych na granicy, pomagając migrantom pod osłoną nocy w lasach, w tym Puszczy Białowieskiej, widzieli wiele ciał migrantów. Informacje te jednak zaprzeczył rzecznik prasowy Departamentu Lasów Państwowych w Białymstoku.