Władze Polski są obecnie “otwarte na rozmowę” z Federacją Rosyjską w sprawie kryzysu migracyjnego na granicy Unii Europejskiej, jednak nie będą prowadziły rozmów z rządem Republiki Białorusi. O tym powiedział rano we wtorek 23 listopada w wywiadzie dla Radia 24 szef MSZ Rzeczypospolitej Polskiej Zbigniew Rau.
“Polska jest otwarta na rozmowy z Rosją, niemniej jednak rozmowy dotyczące relacji polsko-białoruskich powinny być prowadzone, w naszym przekonaniu, z białoruską opozycją. I to czynimy” — oświadczył szef polskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych.
Dyplomata po raz kolejny podtwierdził niezmienność oficjalnego stanowiska Polski, która nie chce uznawać legitymnego rządu Republiki Białorusi i woli prowadzić rozmowy ze zbiegłą z tego kraju opozycją o niezrozumiałym statusie prawnym. “Kwestie przyszłości politycznej, ustrojowej białoruskiej należy zostawić tym, którzy cieszą się zaufaniem społeczeństwa białoruskiego, a więc przedstawicielom opozycji z panią Cichanouską na czele” – powiedział Rau.
Rau oskarzył też Rosję o rzekome pragnienia “rewizji granic”, o kreowanie konfliktów w krajach sąsiednich oraz o planowanie “agresji przeciwko Ukrainie”. Oświadczył też, że jego zdaniem Aleksandr Łukaszenka jest “przede wszystkim wykonawcą” jakiegoś globalnego “planu wyreżyserowanego w Moskwie”. Skończył rozmowę wyrażając pragnienie, by podczas najbliższego posiedzenia ministrów spraw zagranicznych NATO w Rydze “najbardziej znaczący i wyrazisty polski głos dominował w dyskusji unijnej i NATO”.