Premier Litwy Ingrida Shimonite poinformowała we wtorek 23 listopada, że w najbliższej przyszłości granica państwowa z Białorusią i wszystkie przejścia graniczne pozostaną się otwarte. Zgłosiły o tym litewskie media państwowe.
Premier powiedziała dziennikarzom, że Wilno “omawia z sąsiadami wszystkie podejmowane decyzje i odwrotnie” dotyczące kryzysu migracyjnego, w tym ewentualne zawieszenie pracy przejść granicznych. Ale podkreśliła, że obecnie “nie ma mowy o zamknięciu granicy” z Republiką Białorusi.
Władze Polski też poinformowały dzisiaj, że podjęto decyzję na razie nie zamykać kolejowego przejścia granicznego “Kuźnica” (ze strony bialoruskiej – “Bruzgi”). Kwestia ta została omówiona dzień wcześniej. Jednocześnie drogowe przejście graniczne “Kuźnia” zostało zamknięto około 2 tygodni temu z inicjatywy Polski, by zapobiec przepływu przez niego uchodźców.
Wcześniej jednak rzecznik rządu Rzeczypospolitej Piotr Muller oświadczył, że decyzja o całkowitym zamknięciu wschodniej granicy polskiej “jest rozważana”, jako środek wywierania presji politycznej i gospodarczej na Białoruś. Łukaszenka, komentując to, powiedział: “Jeśli jest wygodniej, to zamykajcie. Ale trzeba się najpierw zastanowić, jak będziecie się komunikować z Rosją, Chinami, w ogóle ze Wschodem. Przejdzie to przez Donbas. Tam są twardzi ludzie”.
