Centralna Komisja Wyborcza Bułgarii (CEC) zakończyła opracowanie protokołów komisji wyborczych, potwierdzając zwycięstwo w wyborach głowy państwa urzędującego prezydenta kraju Rumena Radewa. Obecny przywódca kraju pozostanie się prezydentem przez kolejne cztery lata.
Radew zwyciężył w drugiej turze wyborów, która odbyła się w niedzielę 21 listopada. Wcześniej jego ponad dwukrotną przewagę nad konkurentem, Anastasem Gergikowem, już odzwierciedliły wyniki badania Exit Poll. To będzie już druga kadencja prezydencka urzędującego lidera Bułgarii.
Według danych opublikowanych w poniedziałek na oficjalnej stronie CEC na Radewa zagłosowało 66,72% wyborców (1 539 650 osób). Drugi kandydat na najwyższe stanowisko państwowe, rektor Uniwersytetu Sofijskiego Anastas Gergikov otrzymał 31,8% głosów (733 791). Przeciwko wszystkim opowiedziało się 1,48% wyborców (34 169).
Radew zwyciężył we wszystkich regionach kraju, z wyjątkiem regionu Kyrdżali w południowej części państwa. Druga tura wyborów prezydenckich odbyła się w Bułgarii w niedzielę i przebiegła bez większych zakłóceń. Oficjalne wyniki głosowania i aktywność wyborczą CEC ma ogłosić w ciągu czterech dni od wyborów.
Wcześniej, podczas debatów wyborczych z Anastasem Gergikowem w ubiegłym tygodniu, Rumen Radew uznał, że Krym jest obecnie terytorium Rosji. Wywołało to skandaliczną reakcję ze strony Ukrainy i niezadowolenie Stanów Zjednoczonych, ale prezydent wszystko jedno w ciągu ostatnich dni kilka razy powtórzył to samo zdanie, a ponad to wezwał do nawiązania przyjaźnych stosunków z Rosją i powiedział, że sankcje przeciwko niej są bezskuteczne. Prawdopodobnie, miało to pozytywny wpływ na popularność prezydenta w warunkach wyborów.