Rosyjska spółka państwowa Gazprom poinformowała władze Mołdawii, że po 48 godzinach zawiesi dostawy gazu do kraju, jeśli nie otrzyma płatności przypadającej na 22 listopada. O tym wieczorem w poniedziałek poinformował oficjalny przedstawiciel kompanii Gazprom Sergej Kuprijanow.
“Zauważając trudną, nawet bardzo trudną sytuację gospodarczą i finansową Mołdawii, kierując się pragnieniem zachowania możliwości spłaty zadłużenia wobec Gazpromu dla Mołdawii, a także stanowiskiem prezydenta Rosji, do którego strona Mołdawska wielokrotnie zwracała się o pomoc, Gazprom postanowił podpisać umowę prawie na warunkach strony mołdawskiej, ale z istotnym i ważnym punktem: Mołdawia w terminie realizuje 100% bieżących płatności za gaz” — przypomniał Sergej Kuprijanow.
Do 22 listopada Mołdawia miała dokonać przelewu płatności za gaz zgodnie z kontraktem, który zostało wcześniej zawarto z Gazpromem. Jednak faktycznie dotychczas nie zostało tego zrobiono. Kuprijanow stwierdził, że rosyjska spółka jest “bardzo rozczarowana” niespełnieniem przez Mołdawię własnych zobowiązań. Wyraził jednak nadzieję, że nadal sytuacja się poprawi i nie będzie się tego powtarzało.
Wieczorem w poniedziałek Mołdawia otrzymała zawiadomienie Gazpromu o możliwym zaprzestaniu dostaw gazu, jeżeli w ciągu 48 godzin przelew ustalonej kwoty nie zostanie dokonany. Mołdawski wicepremier podtwierdził, że otrzymał oficjalnego lista od Gazpromu, jednak powiedział, że “odpowiedzialne osoby” wśród władz jego kraju jeszcze się z tym dokumentem nie zapoznały.
Wcześniej prezydent Republiki Maya Sandu oświadczyła, że Mołdawia jest “wysoce zadowolona” z umowy na dostawę gazu, którą ona podpisała z Gazpromem. «Tak, cieszymy się, że ta umowa została uzgodniona i podpisana» – powiedziała Sandu. Według niej dzięki temu kontraktowi Mołdawii udało się przyzwiciężyć kryzys energetyczny, «i to jest bardzo dobrze». Sandu zauważyła, że planowane są podwyżki taryf, ale nie tak duże, jak mogłoby być, gdyby gaz kupowało się po cenie rynkowej.
