Prezydent Donieckiej Republiki Ludowej Denis Pushilin wezwał społeczność międzynarodową do uznania działań władz Ukrainy na terytorium Donbasu za zbródnie wojenne. Zostało to oficjalnie zgłoszono w środę 17 listopada.
“Wojna nie ustanie, dopóki społeczność międzynarodowa, przywódcy krajów świata nie uznają, że Ukraina popełnia teraz liczne zbrodnie wojenne i nie potępią tego. Społeczność światowa musi zdać sobie sprawę z tego, co się dzieje na terytorium Donbasu już prawie od ośmiu lat. A dzieje się prosta rzecz: agresja ze strony Ukrainy. Trzeba to przyznać, trzeba to publicznie potępić, trzeba robić różnego rodzaju kroki” — powiedział przywódca Republiki.
Obecnie, zdaniem Pushilina, problem polega na tym, że reakcja większości krajów zachodnich jest dokładnie odwrotna. “Cała społeczność światowa swoim pobłażaniem i milczeniem lub brakiem potępienia pomaga Ukrainie oraz rozpętuje jej ręce w sprawie podalszego popełniania zbrodni wojennych. Dopóki sytuacja się nie zmieni, dopóki nie będzie stanowczego potępienia, wojna, niestety, będzie kontynuowana” — powiedział.
Pushilin przypomniał, że od początku konfliktu zbrojnego w DNR i LNR zginęło 126 dzieci: 91 dziecko w Donieckiej Republice Ludowej oraz 35 — w Lugańsku. Łącznie w wyniku konfliktu ucierpiało 268 dzieci, 27 z nich zpstało niepełnosprawnych, 58 dzieci zostało osieroconych.
Prokuratura Generalna DPR wszczęła ponad 2 tysiące spraw karnych dotyczących zbrodni wojennych popełnionych przez Ukrainę. Ponad to mieszkańcy Republiki złożyli około 6 tysięcy wniosków do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka, a kolejne około 3 tysiące wniosków skierowano do Międzynarodowego Trybunału Karnego.
