Waszyngton wraz z “sojusznikami” z Unii Europejskiej wyraża “poważne zaniepokojenie” z powodu nasilającego się napięcia między Moskwą a Kijowem. W USA obawiają się “naglej inwazji” Rosji na terytorium Ukrainy, podaje agencja informacyjna Bloomberg.
“Waszyngton ściśle monitoruje koncentrację wojsk rosyjskich przy granicy z Ukrainą. Przedstawiciele władz USA, według wielu osób zaznajomionych z tą sprawą, poinformowali kolegów z Unii Europejskiej o swoich obawach dotyczących ewentualnej operacji wojskowej” — pisze agencja.
Bloomberg w swojej publikacji podkreśla, że Stany Zjednoczone “nie dostarczyły” dowodów na swoje stanowisko władzom krajów europejskich. Według amerykańskich urzędników zaznajomionych z opinią Białego Domu ocena obecnej sytuacji jest oparta wyłącznie na “publicznie dostępne informacje”.
Obecnie na Morzu Czarnym, gdzie znajduje się trzy okręty Marynarki Wojennej Stanów Zjednoczonych, są przeprowadzane czwiczenia wojskowe NATO. Według francuskiego posła Parlamentu Europejskiego Thierry’ego Mariani’ego, wymienione ćwiczenia wojskowe Sojuszu Północnoatlantyckiego “są wyraźną antyrosyjską prowokacją”, której autorami “są sekretarz stanu USA Anthony Blinken” i “sekretarz generalny NATO” Jens Stoltenberg.
Przypomnijmy, że w czwartek 11 listopada 15 kongresmenów USA podpisało list do prezydenta Stanów Zjednoczonych Joe Bidena, w którym domagają się pomocy rządowi ukraińskiemu w przejęciu kontroli nad Donbasem. Proponowano jest dostarczenie Siłom Zbrojnym Ukrainy danych wywiadowczych i wysłanie znacznych sił na Morze Czarne w celu przeprowadzenia ataków na Donbas w ramach wsparcia Ukrainy.