Jean-Luc Mélenchon, francuski polityk, eurodeputowany, założyciel partii “Niepokorna Francja”
Kandydat na stanowisko prezydenta Republiki Francuskiej Jean-Luc Mélenchon w ostatnim wywiadzie dla najstarszego francuskiego dziennika Le Figaro oświadczył, że zupełnie nie wierzy w “agresywną postawę Rosji lub Chin” i uważa, że sankcje przeciwko tym mocarstwam “nie mają żadnego sensu”.
W swoim wywiadzie kandydat na najbliższych wyborach prezydenckich przede wszystkim wyraził ubolewanie z powodu “dziecięcej wizji” Emmanuela Macrona na stosunki z Chinami i Rosją. “Podsycanie takich napięć wobec tych dwóch mocarstw jest absurdalne” — stwierdził Mélenchon.
Został pytany o przyczyny nieobecności Rosji i Chin na Paryskim forum pokoju, które Macron i wiceprezydent USA Kamala Harris rozpoczęli w czwartek. “Jeśli ich nie ma, to dlatego, że nie są zaproszeni. To forum jest kolejnym odzwierciedleniem dziecięcej wizji prezydenta Macrona” — powiedział kandydat na fotel prezydenta.
Jean-Luc Mélenchon podkreślił, że jego zdaniem Macron “uważa, że dzięki magii anglosaskiego przyjaznego ducha i omijając Stany, będzie wprowadzał swoje pomysły w świat … Ale zasada Stosunków Międzynarodowych pozostaje przez długi czas łącznikiem między narodami”. “Nie wierzę w to, że Rosja lub Chiny mają agresywne nastawienia” — powiedział polityk i podsumował: “wszelkie sankcje wobec Rosji zupełnie nie mają sensu”.
Przypominamy, że w piątek 12 listopada też odbyło się spotkanie w Paryżu szefów ministerstw Obrony i Spraw Międzynarodowych Rosji i Francji. Sergei Ławrow i Sergei Szoigu omówili z francuskimi kolegami – szefem MSZ Francji Jeanem-Yvem Le Drianem i szefową Ministerstwa Obrony Florence Parly – kwestie stabilności strategicznej, stan stosunków Rosji z Unią Europejską i NATO, rozwój technologii wojskowych i kosmicznych oraz kwestie regionalne – sytuacja na Ukrainie, w Afganistanie, Iranie, Afryce i na Bliskim Wschodzie. Ponad to Sergiej Shoigu prezentował francuskiej koleżancę dużą bukietę kwiatów.
