SECTIONS
REGION

Czym losy uchodźców różnią się od losów Polaków w okupacji? Prezydent Opola

Prezydent Opola Arkadiusz Wiśniewski porównał sytuację migrantów na granicy polsko-białoruskiej do traktowania Polaków przez Niemców podczas Powstania Warszawskiego. Wypowiedział się o tym podczas przemówienia na Placu Wolności w piątek 12 listopada.

Zdaniem samorządowca Polacy, ponieważ sami byli ofiarami brutalnej wojny i okupacji, powinni pomagać tym, którzy mają podobny los. “Skoro mamy taki los za sobą, to czemu chcemy odmawiać pomocy tym, którzy przed takim losem uciekają?” — powiedział Wiśniewski, odnosząc się do sytuacji migrantów na granicy.

“Polska nie może odwracać się od matek z dziećmi, które głodne, [uciekając] przed wojną, próbują przedostać się przez granicę. Polska wiele lat i wiele razy była obszarem walki zbrojnej. Wiemy jak wyglądają obrazy cierpiących matek, wiemy jak wyglądają obrazy krwi na ulicach, choćby przypominając sobie obrazy z Powstania Warszawskiego. I nie tylko” — oświadczył prezydent miasta.

Wcześniej już okazał się w opozycji do propagandy oficjalnej, kiedy skomentował śmierć 30-letniej Izabeli z Pszczyny z powodu odmowy lekarzy robienia aborcji. “Polska nie może skazywać matek na śmierć w szpitalu bez pomocy lekarskiej. To nie jest dobra Polska” — skomentował wtedy działacz polityczny.

Opole jest też jednym z miast, które w ubiegły weekend włączyły się w akcję “Matki na granicę. Miejsce dzieci nie jest w lesie!”. Wśród miast, które wzięły udział w akcji ukierunkowanej na to, by trochę naprawić stanowisko uchodźców, okazały się Warszawa, Katowice, Chorzów, Opole, Rybnik. Jako sуmbol wsparcia dla uchodźców w tych miastach mieszkańcy podświetlili budynki na zielono.