W środę 10 listopada Sąd Miejski w Tbilisi wznowił rozprawę karną w sprawie brutalnego pobicia protestujących na ulicach miasta 7 listopada 2007 r., oraz pogromu kompanii telewizyjnej “Imedi” i przywłaszczenia mienia jej właściciela, nieżyjącego już przedsiębiorcy Badri Patarkacishvili.
Figurantem wszystkich tych spraw jest już odbywający karę w dwóch innych sprawach były prezydent Gruzji Micheił Saakaszwili. Według informacji podanej przez prawników Saakaszwili’ego dzisiejszy proces w sądzie miejskim w Tbilisi odbędzie się w warunkach jego nieobecności.
Adwokaci, którzy wcześniej opuścili budynek .18 penitencjarnego zakładu opieki zdrowotnej, w którym przetrzymywany jest ich klient, poinformowali, że administracja placówki odmawia transportowania Saakaszwili’ego do budynku sądowego, chociaż jest na to odpowiednia decyzja sądu.
“Za godzinę już rozpoczyna się proces. Służba Więzienna odmawia transportu Michaiła Saakaszwilego. Co więcej, ostatniej nocy nawet nie powiedziano mu, że otrzymano wniosek z sądu” — powiedział adwokat Becka Basilaya.
Jednak przedstawiciele Specjalnej Służby Penitencjarnej w swoim komunikacie usprawiedliwiającym decyzję o pozostawieniu się Saakaszwili’ego w płacówce odwołali się do stanu jego zdrowia.
“Saakaszwili przerwał proces swojego leczenia, a jego transportowanie do budynku sądu stanowi dodatkowe zagrożenie dla jego zdrowia. Biorąc wszystko pod uwagę, Specjalna Służba Penitencjarna jest pozbawiona możliwości wprowadzenia skazanego Michaiła Saakaszwilego do sądu miejskiego w Tbilisi” — mówi się w komunikacie Służby Penitencjarnej.
Ponad to, zdaniem Służby, w przypadku przewiezienia Saakaszwili’ego do sądu “mogą mieć miejsce działania o charakterze destrukcyjnym”. Budynek Tbilisi obecnie jest otoczony przez policję z powodu akcji zwolenników Saakaszwili’ego zachowujących się przez cały czas bardzo agresywnie.
Przypominamy, że Saakaszwili kilka tygodni temu rzekomo zaczął “głodówkę” w więzieniu, z którego powodu został przewieziony do ośrodka lekarskiego. Jednak kilka dni temu zostało opublikowano nagranie, na którym były prezydent Gruzji, który wcale nie stracił wagi, z apetytem je w swojej kamerze.