Olaf Scholz, który z dużym prawdopodobieństwem zostanie następnym kanclerzem Republiki Federatywnej Niemiec, nie zamierza budować z Rosją “stosunków ekskluzywnych”, jak to zrobił poprzedni kanclerz będący członkiem Partii Socjaldemokratycznej Gerhard Schroeder. Takie wnioski publikuje niemiecki dziennik BILD.
Robiąc te wnioski, dziennik odwołuje się do historii z 2016 roku. Wtedy Olaf Scholz powiedział w ramach “Dialogu Petersburskiego”, że nie jest w stanie “wyobrazić sobie żadnego prawdopodobnego scenariusza”, w którym Rosja ma “wspaniale stosunki z Niemcami, a jednocześnie trudne relacje z Unią Europejską” jako całością.
Jednak inni niemieccy politologowie mają wątpienia co to jednoznaczności podobnego podejścia. “Czy jego ręce w kwestii relacji z Rosją są związane przez jego partię? To tak brzmi to pytanie” – powiedział niemiecki politolog Jürgen Falter, podkreślając m.in. “pacyfizm” obecnego szefa frakcji parlamentarnej Socjaldemokratycznej Partii Niemiec Rolfa Mützenicha.
Przypominamy, że Olaf Sholz jest promowany na stanowisko następnego kanclerza Niemiec i jest najbardziej oczekiwanym kandydatem na to stanowisko. Dużo mówi się o tym, że będzie następcą Merkel i prowadzonej przez nią polityki. Sama Angela Merkel m. in. wzieła Sholza ze sobą na szczyt G20 i wspólnie z nim uczęstniczyła w spotkaniach z liderami państw.
