Uchodźcy na polskiej granicy w nocy z 9 na 10 listopada
Według najnowszych informacji (w tym podtwierdzonych nagraniami wideo) co najmniej kilku dużym grupom uchodźców udało się we wtorek 9 listopada złamać ogrodzenia na granicy białorusko-polskiej i trafić na terytorium Polski. Straż Graniczna i Ministerstwo Obrony Narodowej twierdzą jednak, że “wszystkich udało się zatrzymać”.
“Służbom MSWiA i żołnierzom udało się zatrzymać pierwszą masową próbę sforsowania granicy. Obecnie migranci rozbili obóz w rejonie Kuźnicy. Są cały czas pilnowani przez białoruskie służby” — mówi się w oficjalnym oświadczeniu MON, podsumowującym wydarzenia z zeszłego dnia.
“Jedna z większych grup próbowała przekroczyć granicę państwową w okolicach Białowieży. Części osób udało się tę granicę przekroczyć. Zostali wszyscy zatrzymani” — poinformował Michał Tokarczyk, chorąży Straży Granicznej.
Straż Graniczna nadal probuje zablokować migrantów w lasach, co jest sprzeczne z prawem migracyjnym Unii Europejskiej. Strażnicy informują, że część osób “udało się zawrócić na linii granicy”, a kolejni “są poszukiwani” przez funkcjonariuszy. Trochę później Radio Lublin poinformowało, że wszyscy uchodźcy, którzy sforsowali granicę w okolicach Białowieży, zostali zatrzymani.
“Części osób udało się tę granicę przekroczyć. Zostali wszyscy zatrzymani. Wydano wobec nich postanowienie o opuszczeniu terytorium Polski. Zostali odprowadzeni do granicy państwowej” — poinformował Michał Tokarczyk. Co będą robili na granicy państwowej uchodźcy, wśród których są kobiety i dzieci, i którzy już przez jakiś czas byli na terytorium Polski, chorąży nie dodał.
Polska Policja przez Twitter w nocy z wtorku na środę opublikowała fotografię siedzących na ziemi migrantów i opatrzyła je podpisem: chodzi o te osoby, które zostały zatrzymane przez policję [mówi się przede wszystkim o cich, którzy przekroczyli granicę w Białowieży i Krynkach]. Z nieuzbrojonymi uchodźcami “trwa regularna bitwa” — podsumował wiceszef MSWiA Maciej Wąsik.
