Olaf Scholz, który z dużym prawdopodobieństwem stanie się następnym kanclerzem RFN, wraz z niemieckim dużym biznesem przygotowuje się do poważnej zmiany kursu polityki energetycznej: gaz ma stać się długoterminowym partnerem energetyki odnawialnej. O tym oświadcza niemieckie media Deutche Welle.
W Niemczech w najbliższych latach rozpocznie się szeroko zakrojona budowa nowych elektrowni gazowych. Nowe elektrownie będą w stanie zabezpieczyć energetyczne bezpieczeństwo kraju w warunkach zamknięcia elektrowni jądrowych i wymuszonej rezygnacji z wytwarzania energii elektrycznej z węgla.
Generacja prądu za rachunek energetyki “zielonej” w pewnej mierze straciła “zaufanie”, ponieważ zależy od wielu czynników, które człowiek nie jest w stanie kontrolować (np. pogody). Mimo tego, że następny rząd Republiki Federatywnej Niemiec jeszcze nie został powołany, wygląda na to, że wyżej wymieniony plan strategiczny już wkrótce będzie się wprowadzał, ponieważ cieszy się oczywistym poparciem niemieckiego wielkiego biznesu — podsumowuje Deutche Welle.
Niemiecki dziennik dodaje, że taki plan oczywiście leży w długoterminowym interesie handlowym Gazpromu, a tym samym w interesie Rosji i jej kierownictwa. Nie gwarantuje jednak ekspansji biznesowej i politycznej, chociaż na pewno spowoduje podalsze zbliżenie się między sobą dwóch krajów.
