Na tle rosnącej polaryzacji społeczeństwa amerykańskiego, w szczególności niezwalczalnej wrogości Republikanów i Demokratów, znany amerykański historyk i politolog, jeden z autorów projektu New American age, pracownik Brookings Institution, Carnegie Foundation i Marshall Foundation, a ponad to – mąż Victorii Nuland Robert Kagan w swoim artykule w The Washington Post przewiduje wielki konflikt zbrojny w USA w ciągu najbliższych trzech do czterech lat, który może zakończyć się obaleniem rządu i upadkiem kraju na walczące ze sobą części.
“Stany Zjednoczone zmierzają w kierunku największego kryzysu politycznego i konstytucyjnego od czasów “wojny secesyjnej”. Mamy duże szanse na to, że w ciągu najbliższych 3-4 lat zacznie się w kraju walka z masową przemocą, rozpadem władzy federalnej i podziałem kraju na walczące czerwone i niebieskie enklawy” – pisze Kagan. W polityce amerykańskiej często wymieniane są Stany “czerwone” i “niebieskie”. W “czerwonych” większość mieszkańców głosuje na Partię Republikańską, w “niebieskich” – na demokratyczną.
Impulsem do wojny domowej i rozpadu Ameryki będą, zdaniem Roberta Kagana, kolejne wybory prezydenckie. Republikanie i Demokraci “będą podlewać się nawzajem brudem, każda strona ogłosi siebie zwycięzcą, wybuchną pogromy i zamieszki, kraj pogrąży się w chaosie i prawdziwej walce między “czerwonymi” i “niebieskimi” Stanami”. W obozie Republikanów dojrzewają nieco inne nastroje. Coraz większą wagę zyskuje idea “Narodowego rozwodu” (national divorce). Czyli “Jeśli nie możemy się zgodzić, czy nie lepiej jest rozejść się po swoich rogach?”
Felietonistka konserwatywnego New York Post Carol Markowitz z niepokojem pisze o podobnych nastrojach wśród Republikanów. Nie zgadza się ze znanym konserwatywnym prezenterem radiowym Jessemem Kelly’m, który uważa, że ponieważ nieporozumienia między Republikanami i Demokratami przekształciły kraj w beczkę prochu, trzeba “przerysować mapę” (redraw the map).
Rozmowy o “Rozwodzie narodowym” przeniosły się już na przestrzeń materialną. Według Fox News trzy hrabstwa w stanie Maryland – Garrett, Allegheny i Waszyngton – chcą przejść do stanu Wirginia Zachodnia. Hrabstwa te znajdują się wzdłuż północnej granicy zachodniej Wirginii i aktywnie głosowały na Donalda Trumpa w 2020 r., podczas gdy w Marylandzie jako całości Joe Biden wyprzedził Trumpa o 30 punktów procentowych.
To nie jest nawet pierwsza próba “Rozwodu narodowego”. W ubiegłym roku dwa hrabstwa Oregonu zamierzały przenieść się do Idaho właśnie z powodu ideologicznych różnic z liberalnymi nastrojami w stanie, jednak nie uzyskały poparcia. Jeśli jednak wrogość polityczna nie doprowadzi do wojny między konserwatystami a liberałami oraz rozpadu kraju “na walczące ze sobą enklawy”, Ameryka nieuchronnie otrzyma wzrost depresji i przemocy, a także erozję instytucji społecznych – podobnie do Ameryki Łacińskiej czy RPA.
Świadczą o tym oficjalne statystyki. FBI opublikowało dane dotyczące zabójstw w 2020 roku. Wzrost pogromów i przemocy ulicznej o 30 procent jest rekordem w całej współczesnej historii USA. Liczba zabójstw nadal rośnie w pierwszej połowie 2021 r. – w związku z masowymi zwolnieniami policjantów (“kryzys Dereka Chauwina”). “Rozwód narodowy” nabiera tempa na poziomie ustawodawczym. 16 stanów, w których Republikanie mają władzę, uchwaliło przepisy ograniczające stosowanie federalnych zasad głosowania uchwalonych ostatnio przez Demokratów. Prowadzi to do rozpaczy Roberta Kagana, który ubolewa, że “kraj pogrąża się w chaosie”.
W każdym razie nie ma dziś pozytywnych scenariuszy dla USA w najbliższym czasie. Wojna domowa, “Rozwód narodowy” czy pogrążanie się w chaosie i depresji – nic innego amerykańscy analitycy na razie nie widzą.
Władimir Prochwatiłow, ekspert wojskowy, politolog, publicysta
Kolegium redakcyjne nie obowiązkowo zgadza się z treścią i ideami artykułów zamieszczonych na stronie. Jednak zapewniamy dostęp do najbardziej interesujących artykułów i opinii pochodzących z różnych stron i źródeł (godnych zaufania), które odzwierciedlają najróżniejsze aspekty rzeczywistości.