Atak na szpital w Kabulu
W dniu 2 listopada w Kabulu zdarzył się kolejny zamach terrorystyczny. W okolicach szpitala Daud Chana doszło do dwóch mocnych eksplozji, zatem grupa bojowników organizacji terrorystycznej Państwo Islamskie otworzyła ogień z broni palnej. O zdarzeniu poinformował rzecznik talibów Zabihullah Mudżahid.
Rzecznik podkreślił, że atakującym, nie udało się wedrzeć do środka szpitala. Wszyscy terroryści “zginęli w ciągu 15 minut od rozpoczęcia ataku z rąk talibskich sił specjalnych” — dodał Mudżahid. Według wstępnych szacunków, które zostało zgłoszono przez afgański rząd, zginęło co najmniej 25 osób i około 50 zostało rannych.
Te same liczby przytacza agencja Reuters, która powołuje się na nieznanego talibskiego urzędnika. Atak terrorystyczny potrwał około 20 minut, najwięcej osób zginęło w wyniku eksplozji. Na jednym z nagrań widać, jak terroryści z Państwa Isłamskiego początkowo atakują samochód talibów, który patruluje ulicę, i już po tym przechodzą do cywiłów.
Bojownicy atakują samochód z talibami
Po zagarnięciu państwa afgańskiego przez Talibów ataki terrorystyczne zaczęły odbywać się bardzo często, mimo wszystkich środków, które Talibowie podejmują, by temu przeciwdziałać. Tak, na przykład, 15 października w mieście Kandahar na południu Afganistanu (w pobliżu Pakistanskiej granicy) w szyickim meczecie doszło do potężnej eksplozji. Atak terorystyczny został popełniony przez zamachowca-samobójcę.
