W sobotę 30 października na akwen Morza Czarnego wszedł amerykański niszczyciel USS “Porter” (DDG 78). Statek Marynarki Wojennej Stanów Zjednoczonych jest uzbrojony w pociski wycieczkowe mające zasięg lotu ponad tysiąc kilometrów.
Aktywność okrętu i trasa jego ruchu natychmiast zaczęły być monitorowane przez dowództwo Floty Czarnomorskiej Federacji Rosyjskiej. Monitorowanie będzie się kontynuowało do momentu opuszczenia przez niszczyciel Morza Czarnego. Poinformowało o tym Narodowe Centrum Zarządzania Obronnością Rosji.
“Siły i środki Floty Czarnomorskiej rozpoczęły śledzenie aktywności niszczyciela z kierowaną bronią rakietową USS “Porter”, który wszedł na akwen Morza Czarnego 30 października ” – czytamy w komunikacie.
Rosyjska strona stwierdziła, że stanowczo potępia wszystkie możliwe prowokacje, które mogą pojawić się ze strony marynarki wojennej Stanów Zjednoczonych.I zrobi wszystko, co konieczne, by tych prowokacji nie dopuścić. Mówiono, że wszystkie potencjalnie wrogie działania amerykańskiego okrętu dostaną natychmiastowy i właściwy odwet ze strony Floty Czarnomorskiej.
Wcześniej poinformowano, że Sztab Szóstej floty amerykańskiej marynarki wojennej i siły NATO rozpoczęły operacje na Morzu Czarnym i Morzu Śródziemnym. Waszyngton oficjalnie nie udostępnił ich szczegółów, co oznacza, że można mówić o ich potencjalnym niebezpieczeństwie.
Przypominamy, że to nie pierwsza wizyta niszczyciela Porter do Carnego Morza. Pod koniec stycznia tego roku niszczyciele USS “Donald Cook” i USS “Porter” już wchodziły na akwen Morza Czarnego. Okręty brały udział w ćwiczeniach NATO. Wtedy rosyjski bombowiec Su-24 M przeprowadził spektakularny lot w pobliżu amerykańskiego okrętu, czym nieco przestraszył amerykańscych marynarzy. Nagranie lotu zostało opublikowane na oficjalnej stronie Pentagonu.