Prezydent Francji Emmanuel Macron pod czas spotkania w Paryżu z Andrzejem Dudą w środę 27 października zwrócił uwagę na stan praworządności w Polsce po orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego. Zwłaszcza prezydent wyraził swoje obawy dotyczące niezależności polskiego sądownictwa. Przekazane to zostało w oświadczeniu Pałacu Elizejskiego, mimo że strona polska zdecydowała przemilczeć ten temat.
Wyrażając troskę o niezależność polskiego sądownictwa Macron wezwał Dudę do podejmowania odpowiednich działań, by wreszcie osiągnąć kompromis między UE a Polską. Tych działań, które były podejmowane wcześniej, według francuskiego prezydenta, nie wystarczy. Macron podkreślił, że chce rozwiązać trudności między państwami, a więc jest zwolennikiem “głębokiego dialogu”.
Jednak Kancelaria polskiego prezydenta w ogóle nie wspomniała o temacie praworządności w rozmowie dwóch przywódców krajowych i informując o spotkaniu wysuwała na pierwszy plan kwestie energetyki oraz bezpieczeństwa (czyli ochrony granic Unii).
Duda też z góry wspomniał o tym, że w rozmowie z Emmanuelem Macronem powiedział “koledze” o “ogromnym ładunku kłamstwa we wszystkich relacjach o tym, co się dzieje w Polsce”. Stało się to rzekomo pod czas kilkudziesięciuminutowej rozmowy dwóch prezydentów, która odbyła się bez świadków.
Jednak strona francuska w wydanym komunikacie postawiła kwestię praworządności w Polsce na pierwszym miejscu. Od niej dokładnie zaczyna się cała opublikowana informacja o spotkaniu na stronie Pałacu Elizejskiego. “Prezydent pragnął powrócić do sytuacji praworządności po orzeczeniu polskiego Trybunału Konstytucyjnego oraz do swoich obaw dotyczących niezależności sądownictwa” – napisano w oświadczeniu. Chodzi oczywiście o wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 7 października.
Emmanuel Macron pod czas rozmowy z Dudą podkreślił, że kwestia polskiego sądownictwa, jego niezależności od koniunktury politycznej i stosunku do prawa Unijnego jest szczególnie ważna. Francuski lider wyraził nadzieję, że wreszcie “podjęty zostanie pogłębiony dialog w celu rozwiązania trudności wynikających z tego orzeczenia”.
Przypominamy, że w ubiegłym tygodniu sekretarz stanu w MSZ Francji Clement Bon oświadczył, że konflikt między Unia Europejska a Polską o kwestię praworządności powinien być rozstrzygnięty drogą dialogu, jednak w ostateczności “oczywiście” na Polskę “mogą zostać nałożone sankcje”.
