Na polecenie prefektury francuskiego departamentu Sarthe w środę 27 października na okres sześciu miesięcy zamknięto meczet w gminie Allon. Przyczyną stało się propagowanie w tym meczecie radykalnego islamizmu i usprawiedliwienie terroryzmu.
“Kazania i modlitwy wygłaszane w tym meczecie w dużej mierze uzasadniały uzbrojony dżihad, jednocześnie kultywując poczucie nienawiści do Francji i Francuzów” – czytamy w oświadczeniu francuskiego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych.
Media lokalne już przez długi czas zwracały uwagę na to, że miejscowi imamowie nazywali lud Francji “niewiernymi i islamofobami”. Dochodzenie wykazało, że przywódcy stowarzyszeń religijnych Juste Milieu i Al Qalam, którzy prowadzą działalność religijną w meczecie, w 2020 roku wezwali parafian do walki z islamofobami i powiedzieli, że Francja rzekomo “wypowiedziała wojnę islamowi”.
Teraz prokuratura Departamentu Sarthe prowadzi dochodzenie w sprawie przedstawicieli lokalnej społeczności muzułmańskiej. Parafianie meczetu już wyrazili skrajnie oburzenie działaniami francuskich władz.
Wcześniej, w środę prezydent Francji Emmanuel Macron wyraził propozycję rozwiązania sytuacji kryzysowej z migrantami (z których przeważająca większość jest muzułmańską). Według niego Unia ma podpisać nowe porozumienie z państwami afrykańskimi. Wezwał też do lepszej ochrony przed nielegalną migracją i reformy strefy Schengen.