SECTIONS
REGION

Unia Europejska: rekordowy wzrost cen jako objaw zagrażający

Październik przyniósł dalsze osłabienie koniunktury gospodarczej w strefie euro – wynika ze wstępnego odczytu PMI. Głównymi problemami pozostają niedobory komponentów oraz szybko rosnące ceny zarówno surowców jak i gotowych wyrobów.

„Przemysłowy” PMI dla strefy euro w październiku przyjął wartość 58,5 punktów – podała wstępne dane firma badawcza IHS Markit. To najniższy odczyt od 8 miesięcy, lecz zarazem tylko nieznacznie niższy niż we wrześniu (58,6 pkt.) oraz wyraźnie wyższy od oczekiwanych przez ekonomistów 57 pkt. Warto jednak pamiętać, że jeszcze w sierpniu (61,4 pkt.) oraz w lipcu (62,8 pkt.) i czerwcu (63,4 pkt.), wskaźnik ten osiągał najwyższe wartości w swej historii.

Bardziej zdecydowanie pogorszyła się koniunktura w sektorze usług, gdzie analogiczny PMI obniżył się w październiku do 54,7 pkt. wobec 56,4 pkt we wrześniu i oczekiwań analityków na poziomie 55,5 pkt. Był to zarazem najniższy odczyt od pół roku.

“Aktywność gospodarcza w strefie euro w październiku gwałtownie spowolniła na skutek nasilających się problemów z dostawami oraz obawom związanych z Covid-19. Równocześnie odnotowano rekordowe w historii badań podwyżki cen, a firmy przerzucały na konsumentów ten bezprecedensowy wzrost kosztów” – czytamy w najnowszym raporcie IHS Markit.

Niemniej jednak wskaźniki PMI dla strefy euro w dalszym ciągu utrzymują się wyraźnie powyżej 50 punktów, sygnalizując utrzymujący się wzrost aktywności ekonomicznej. Tyle tylko, że malejące odczyty powyżej 50 punktów oznaczają spowolnienie tempa wzrostu aktywności ekonomicznej. Ponadto, łączony PMI dla sektora usług i przemysłu strefy euro spadł w październiku do 54,3 pkt. (z 62,2 pkt. we wrześniu) i osiągnął najniższą wartość od pół roku.

Pozytywną stroną październikowego raportu PMI jest najszybsze od 21 lat tempo wzrostu zatrudnienia, co wynikało z inwestycji firm zmierzających do zwiększenia mocy produkcyjnych, aby sprostać zwiększonemu zapotrzebowaniu. Natomiast spowolnienie wzrostu wywołane kłopotami w zaopatrzeniu było szczególnie widoczne w Niemczech, gdzie odnotowano najniższy odczyt PMI od lutego. W całym eurolandzie czasy dostaw wydłużyły się w stopniu niewidzianym przeszło w 20-letniej historii tych statystyk. Pogorszyły się zarówno warunki zaopatrzenia jak i nasiliły się problemy z transportem.

Te braki były postrzegane za bezpośredni czynnik napędzający wzrost cen towarów i usług. W październiku odnotowano rekordowy wzrost kosztów firm w strefie euro. Dotyczyło to już nie tylko przemysłu, ale też sektora usług, gdzie koszty rosły najszybciej od 20 lat. Co więcej, firmy powszechnie przerzucały wzrost kosztów na konsumentów – tempo wrostku cen wyrobów gotowych było najszybsze w ciągu ostatnich 20 lat.

“Ostre spowolnienie w październiku oznacza, że strefa euro rozpoczyna czwarty kwartał z najsłabszym momentum wzrostu od kwietnia. Sektor przemysłowy zmaga się z opóźnieniami w łańcuchach dostaw, co zmniejszyło wzrost produkcji do najniższego poziomu od czasu pierwszych lockdownów wiosną ubiegłego roku . Z kolei sektor usług notuje oklapnięcie letniego ożywienia po tym, jak wzrost liczby przypadków wirusa odnowił obawy przed spadkiem konsumpcji w sektorze turystycznym i rekreacyjnym” – tak październikowe dane skomentował Chris Williamson, główny ekonomista IHS Markit.

Wskaźnik PMI kalkulowany jest na podstawie ankiety przeprowadzonej wśród menedżerów firm przemysłowych. Proszeni są o porównanie z poprzednim miesiącem wielkości nowych zamówień (30 proc.), produkcji (25 proc.), zatrudnienia (20 proc.), prędkości dostaw (15 proc.) oraz zapasów (10 proc.). Wyniki poniżej 50 punktów sygnalizują spadek aktywności ekonomicznej w badanym sektorze, zaś odczyty powyżej 50 punktów wskazują na ekspansję gospodarczą.

Najnowsze dane zebrano w dniach 11-20 października. Finalne dane dla przemysłu poznamy w poniedziałek, 1 listopada. Dzień później opublikowany zostanie analogiczny wskaźnik dla polskiego sektora wytwórczego, który we wrześniu był najniższy od lutego.

Krzysztof Kolany, ekonomista, analityk rynków finansowych, główny analityk portalu Bankier.pl

Źródło

Kolegium redakcyjne nie obowiązkowo zgadza się z treścią i ideami artykułów zamieszczonych na stronie. Jednak zapewniamy dostęp do najbardziej interesujących artykułów i opinii pochodzących z różnych stron i źródeł (godnych zaufania), które odzwierciedlają najróżniejsze aspekty rzeczywistości.