SECTIONS
REGION

Wielki Polski Mur – będzie najdroższy w Europie?

Tydzień temu, w dniu 14 października Sejm przyjął ustawę, która ma umożliwić pilną budowę zapory w związku z presją migracyjną na granicy z Białorusią. Ustawę poparli przedstawiciele PiS, PSL – Koalicji Polskiej, Konfederacji, Porozumienia, Kukiz’15, Polskich Spraw oraz trzech posłów niezrzeszonych.

Dziennikarze z Gazety Wyborczej przeprowadzili analizę, porównując ten projekt z pozostałymi podobnymi w Europie ze względu na koszty i złożoność techniczną. Wyniki wskazują, że mur, który powstanie na wschodniej granicy Polski, będzie najdroższym obiektem tego typu w całej Unii Europejskiej.

Długość muru ma wynieść 180 km. Sama konstrukcja będzie kosztowała około 1,6 mld zł, czyli ponad 350 mln euro. Ostatecznie mur może zostać nieco krótszy, lecz wszystko jedno koszt 1 km wyniesie od 1,9 do 2,3 mln euro.

Dziennikarze wyborczej zwracają też uwagę na brak jawności w kwestii kosztów i wykonawcy. “Informacje dotyczące konstrukcji, zabezpieczeń i parametrów technicznych bariery nie będą objęte obowiązkiem udostępniania” – jest napisano w projekcie. To oczywiście “stwarza gigantyczne pole do nadużyć” podobnych do tych, do jakich doszło podczas zakupu respiratorów w pandemii. Jednocześnie autorzy wątpią się, czy ten projekt w ogóle będzie tyle efektywny, jak o nim mówią władze.

W celu porównania polskiego projektu z pozostałymi dziennikarze odwołali się do raportu “Biznes na stawianiu murów”, opublikowanym w 2019 r. przez Marka Akkermana. W tym dokumencie dokładnie wyliczono, ile kosztowały wszystkie ściany, mury lub parkany w poszczególnych państwach strefy Schengen oraz w krajach sąsiedskich.

“Murem odgrodził się region bałtycki (Litwa, Łotwa, Estonia), granic z Francją strzeże w Porcie Calais Wielka Brytania. Kraje bałkańskie również nie szczędziły pieniędzy na zapory, ogrodziły się Chorwacja, Słowenia, Serbia, a także Węgry, Bułgaria oraz najbardziej wysunięte na południe Grecja i Turcja. Ale to właśnie polski mur będzie najdroższy w przeliczeniu na kilometr” – piszą autorzy artykułu.

Kwestią jest też na końcu efektywność muru. Uchodźcy zaczęli w dużych ilościach trafiać na terytorium Polski po tym, jak ona wraz z innymi państwami europejskimi przeszła do kolejnej rundy walki gospodarczo-dyplomatycznej z Białorusią. To przecież Unia, i przede wszystkim Polska jako pierwszi zaczęli wspierać białoruską opozycję i nakładać sankcje przeciwko kraju. Czy po prostu zawrzeć wreście porozumienie z sąsiadem nie będzie łatwiej, niż budować jakiś parkan?