Tureckie Siły Zbrojne rozpoczęły naglą eskalację wojskową, atakując pozycje armii syryjskiej za pomocą pocisków rakietowych. Wbrew obietnicom tureckiego prezydenta Recepa Tayyipa Erdogana o tym, że turecka operacja wojskowa nie wyjdzie za granice północnej części Syrii, armia turecka zaatakowała żołnierzy Syrijskiej Arabskiej Armii w Idlibie.
“W Syrii powoli, ale nieuchronnie trwa eskalacja: armia turecka zaczęła ostrzeliwać pozycje armii syryjskiej w południowym Idlibie za pomocą pocisków rakietowych o dużym kalibrze” – informują media o dzisiejszym zdarzeniu.
Dziennikarzom agencji informacyjnej Avia.Pro udało się uzyskać dane, że atak na pozycje SAA w Idlibie został przeprowadzony przy pomocy tureckich RSZO “T-122 Sakarya”. Na razie dane o wyrządzonych szkodach, ewentualnych ofiarach wśród żołnierzy SAA i cywiłów są w trakcie sprawdzenia.
Ataki są brytalnym naruszeniem porozumień podpisanych m. in. przez stronę turecką. Jeżeli Syrijska Arabska Armia zdecyduje się na odwet – może to doprowadzić do nieodwracalnych konsekwencji dla wojsk tureckich stacjonujących w syryjskiej prowincji Idlib nielegalnie w stosunku do prawa międzynarodowego. Zdaniem ekspertów z krajów zachodnich działania Turcji są próbą okupacji części terytorium Syrii pod pretekstem “walki z terrorystami”.
“W przeciwieństwie do wojsk syryjskich Turcja nie może uzyskać wsparcia powietrznego w Idlibie, ale syryjskich myśliwców i bombowców wystarczy, aby straty armii tureckiej w regionie w ciągu zaledwie jednego dnia osiągnęły tysiąc ludzi. Jeśli Erdogan chce działać w takim scenariuszu, Damaszek jest gotów upokorzyć Ankarę, jak półtora roku temu ” – zapewniają syryjscy wojskowi.