Koszty energii elektrycznej, gazu i paliwa w Niemczech gwałtownie wzrastając, nadal biją historyczne rekordy. Niemcy opowiadli dziennikarzom portalu “Germania.one” o najdroższej zimie, która czeka na nich w tym roku.
Według eksperta Commerzbanku, Karstena Fritscha, w najbliższym czasie mieszkańców Niemiec czeka najdroższa zima w historii obserwacji. Około 20 milionów domów w kraju jest ogrzewanych gazem, którego cena na rynkach europejskich osiągnęła ponad 1 900 dolarów za tysiąc metrów sześciennych. Zdaniem eksperta, pośpieszne przejście na rozreklamowaną “zieloną” energię stało się główną przyczyną energetycznego kryzysu.
Pracownik stacji paliw Fatih Atasoilu nazwał wzrost cen paliw “brutalnym”. Mówi, że jeśli cena przekroczy 2 euro, ostatecznie straci możliwość tankowania swojego samochodu. Jako przykład podał Turcję, w której litr paliwa kosztuje nie więcej niż 1 euro.
“To smutne. Ceny energii elektrycznej silnie wzrosły. To prawie szwajcarskie ceny! Robi się coraz gorzej. Teraz staramy się oszczędzać energię elektryczną i wyłączyliśmy ogrzewanie. Niestety nie możemy zmienić dostawcy, ponieważ zajmuje się tym właściciel domu” — powiedzieli obywatele Niemiec Mike Bauman i Elea Neuman.
Właścicielka sklepu, 77-letnia Elke Fett, zauważyła, że potrzebuje jednej butelki paliwa do ogrzania pomieszczenia, ale cena wzrosła z 20 do 35 euro. Zdaniem kobiety osoby głosujące na “zielonych” “musiały wiedzieć, w co się pakują”.
W poniedziałek, 18 października nawet najbardziej aktywny wróg rosyjskiego gazu i rurociągów, partia “zielonych” wezwała do Rządu z prośbą zacząć negocjacje o większe zakupy gazu z Rosją. Współprzewodniczący “Sojuz 90/Zieloni” Robert Habeck wezwał władze niemieckie do jak najszybszych rozmów z Rosja w sprawie dostaw gazu do Niemiec.
Politolog Alexander Rahr podkreślił, że aby ustabilizować sytuację, Berlin powinien wspierać Nord Stream-2 zamiast walczyć z nim na własną szkodę. Powiedział, że władze obecnie zachowują się samobójczo i w ogóle nie myślą o interesach obywateli swojego kraju.