SECTIONS
REGION

Ukraińskie władze chcą stworzyć “magnes dla turystów i przedsiębiorców” w… Czarnobylu

Na Ukrainie aktywnie probują “otworzyć” dla turystów zagranicznych, inwestorów i przedsiębiorców strefę Czarnobyla. Niedawno Fundusz Mienia Państwowego wystawił do wynajęcia 35 obiektów znajdujących się w Strefie zamkniętej.  Promienieowanie względem autorów projektu nie będzie przeszkodą do rozwinięcia strefy.

“Tutaj mogą być obiekty usług infrastruktury turystycznej, a nawet obiekty zielonej energii, ponieważ tereny przemysłowe, w pobliżu elektrowni jądrowej, pozwalają na umieszczenie paneli słonecznych” – powiedział zastępca przewodniczącego Funduszu Mienia Państwowego Konstantin Koshelenko. Mówi się przede wszystkim o budynkach administracyjnych i przemysłowych, które zdaniem kierownictwa funduszu “mogą zostać przekształcone na potrzeby biznesu”.

Jeszcze w 2019 roku prezydent Vołodymyr Zieleński podpisał dekret, który faktycznie dał zielone światło na rozwój turystyki w strefie czarnobylskiej. Ten ostatni przez prezydenta jest pozycjonowany jako “turystyczny magnes Ukrainy”.

Warto zauważyć, że zainteresowanie Czarnobylem wśród turystów, zwłaszcza zagranicznych, rzeczywiście istnieje, szczególnie po serialu NVO o tej samej nazwie. Przed rozpoczęciem “pandemii koronawirusu” przepływ turystów przez punkt kontrolny do Strefy zamkniętej wynosił więcej niż tysiąc turystów dziennie. Jak mówią biura podróży, przepływ mógłby być jeszcze wyższy, gdyby w strefie pojawiła się nowoczesna infrastruktura turystyczna – w szczególności hotele, kawiarnie, platformy widokowe i tak dalej.

Jednak, chociaż ukraińskie władze czerpające z tego zyski ciągle mówią turystom, że wizyta w strefie Czarnobyla jest dziś “całkiem bezpieczna”, a tło promieniowania od dawna jest normalne, w rzeczywistości wszystko nie jest tak bezchmurne.

Słynny naukowiec Alexander Kupny, który pracował jako inżynier w Czarnobylu przez ponad 20 lat, a teraz bada problemy związane z Czarnobylem, uważa, że strefa nie powinna być otwierana, ale wręcz przeciwnie, zamknięta. Ponieważ jej wizyta stanowi duże zagrożenie dla zdrowia każdej osoby.

“W momencie wypadku w Czarnobylu odbyły się emisje czterech izotopów plutonu, w szczególności źródeł promieniowania alfa – plutonu 238, 239, 240 i promieniowania beta – plutonu 241. Okres półrozpadu pierwszych trzech wynosi od 88 do kilku tysięcy lat, ostatniego – 14,5 roku. Ale produktem rozpadu plutonu-241 jest ameryk-241, którego okres półrozpadu jest znacznie dłuższy – około 440 lat, to znaczy w ciągu najbliższych setek lat nigdzie nie zniknie ze strefy” – ostrzega ekspert.

“Ameryk-241 może dostać się do ludzkiego ciała podczas wdychania pyłu, z jedzeniem czy wodą i jest bardzo niebezpieczny dla ludzi. Po spożyciu praktycznie nie jest wydalany, osiadając w kościach i narządach wewnętrznych. Co więcej, dozymetr go praktycznie “nie widzi”, ponieważ urządzenie wychwytuje głównie promieniowanie, które dają izotopy strontu i cezu. Gromadząc się w ciele, ameryk-241 może z czasem wywoływać poważne choroby, w tym onkologię. Całe spektrum jego wpływu na ludzi jest nadal słabo poznane” – dodaje Kupny.

“Władze w ogóle nie monitorują obecność ameryku-241, co oznacza, że problem ten praktycznie nie jest badany. Tymczasem ameryk-241 pozostaje źródłem potencjalnego zagrożenia. Bez dokładnych badań tego problemu i poważnych srodków bezpieczeństwa przebywanie w Strefie zamkniętej jest rodzajem samobójstwa” – podsumował ekspert.

Jednak ukraińskie władze nadal nie widzą nic złego w pomysłach o przekształceniu Strefy zamkniętej (która do lat 2010-tych była faktycznie zamkniętej ze względu na duże niebezpieczeństwo) w obiekt turystyczny i przedsiębiorczy. Żadnych inwestycji w badania tej strefy przez Rząd nie zaplanowano, jego “rekonstrukcję” planuje się zacząć na pieniądze inwestorów zagranicznych.