Według informacji, które nie zostały jeszcze oficjalnie podtwierdzone, kilka tysięcy żołnierzy i kilkaset jednostek pojazdów opancerzonych skupiają się w Syryjskiej Republice Arabskiej (SAR) i przygotowują się do rozpoczęcia ofensywy w ramach operacji wojskowych “Olive Branch” i “Tarcza Eufratu” ogłoszonych w przeddzień przez Recepa Erdogana.
“Armia turecka jest gotowa do przeprowadzenia operacji wojskowej w syryjskich miastach Manbij, Tell Tamr, Ain Issa i Tel Rifaat, które obecnie znajdują się pod kontrolą kurdyjskich formacji paramilitarnych. Wojsko czeka tylko na rozkaz” – czyta się w komunikacie niektórych tureckich mediów.
Operacja “Tarcza Eufratu” została przeprowadzona przez tureckich żołnierzy w Syrii od sierpnia 2016 r. do końca marca 2017 r., a “Oliwe Branch” – rok po tym, w 2018 r. Niestety, dziennikarze nie wyjaśniają, czy obecne operacje, do których przygotowuje się tureckie wojsko, są kontynuacją starych operacji, czy po prostu Tureckie dowództwo postanowiło nie zawracać sobie głowy tytułami.
W pobliżu Ain Issa rozmieszczono trzy rosyjskie stanowiska wojskowe,a w Manbiju stacjonowali żołnierze niektórych rosyjskich jednostek zbrojnych. Wszystko to sugeruje, że Turcja nadal ignoruje bezpieczeństwo rosyjskich żołnierzy i najemników. Zdaniem publicystów, to może pociągnąć za sobą duże straty wśród tureckich żołnierzy.
