Rządy państw UE chcą, aby Bruksela zajęła się kryzysem wywołanym szalejącymi cenami energii. Komisja Europejska wręcza im więc poradnik majsterkowicza, sugerując, że mogą one łagodzić skutki galopu cen poprzez obniżanie podatków oraz rozszerzanie pomocy dla zagrożonych branż, ale tylko, jeśli ta pomoc nie narusza unijnych przepisów.
Od początku jesieni ceny energii osiągnęły rekordowy poziom, wywołując powszechne niezadowolenie i zwiększając presję na rządy krajowe.
Przyczyny tego wzrostu są bardzo zróżnicowane: połączenie silnego ożywienia gospodarczego po kryzysie COVID, niewystarczających dostaw gazu ziemnego związanych z gwałtownie rosnącym globalnym popytem, wzrost cen w ramach unijnego systemu handlu uprawnieniami do emisji (ETS), słabe wiatry wpływające na produkcję energii wiatrowej oraz specyfika unijnego rynku energii elektrycznej.
W tym roku ceny gazu ziemnego wzrosły o ponad 400 proc., a hurtowe ceny energii elektrycznej o 200 proc. W odpowiedzi na to spanikowani ministrowie energetyki domagają się, aby Komisja przejęła inicjatywę i zaproponowała jakieś rozwiązania.
Komisarz ds. energii Kadri Simson ma dzisiaj odpowiedzieć na ich prośby nie tyle nowymi przepisami, co raczej tzw. “zestawem narzędzi w zakresie cen energii”, czyli kompleksowym przewodnikiem po krokach, jakie stolice mogą podjąć, by obniżyć rachunki za energię bez naruszania prawa UE.
Co Komisja proponuje
W wersji roboczej komunikatu, z którą zapoznało się POLITICO, przypomina się krajom UE, że mogą one łagodzić skutki wyższych cen poprzez obniżanie podatków, korygowanie i tymczasowe rozszerzanie pomocy dla zagrożonych branż, o ile pomoc ta nie narusza unijnych przepisów.
Gospodarstwa domowe o niskich dochodach mogą również otrzymać bony finansowane z wpływów z systemu handlu uprawnieniami do emisji, a państwa mogą zezwolić konsumentom na tymczasowe odroczenie płatności za energię elektryczną.
Poza tymi istniejącymi środkami, Komisja zbada, czy Unia może dokonywać wspólnych zakupów gazu, podobnie jak to miało miejsce w przypadku szczepionek w czasie kryzysu COVID-19. Bruksela chce również, by państwa członkowskie dostarczały lepszych danych na temat ubóstwa energetycznego i zwróci się do Rady UE o przygotowanie zalecenia w sprawie społecznych skutków zielonej transformacji.
Komisja chce również ułatwić instalowanie infrastruktury energii odnawialnej, co jej zdaniem pomoże obniżyć koszty energii elektrycznej w dłuższej perspektywie.
Co powstrzymuje Brukselę
Istnieją jednak pewne granice, których Bruksela nie chce przekroczyć. Mimo że niektórzy ministrowie energetyki wzywają do reformy rynków energii elektrycznej we wspólnocie – na których cena dla całego rynku jest ustalana na podstawie najdroższego źródła energii wykorzystywanego do zaspokojenia całkowitego zapotrzebowania – Komisja utrzymuje, że obecny system działa dobrze.
Choć niektórzy politycy będą rozczarowani, że odpowiedź Brukseli nie jest bardziej stanowcza, Komisja ma niewielki wpływ na krajowy miks energetyczny, a to od państw zależy, czy postawią na energię jądrową, gaz, źródła odnawialne czy inne.
W zeszłym tygodniu przewodniczący Rady Europejskiej Charles Michel przypomniał krajom członkowskim, że choć istnieje “przestrzeń polityczna”, w której można wypracować europejską odpowiedź na kryzys, to “miks energetyczny jest zobowiązaniem narodowym”.
Niemniej jednak, komunikat będzie służył jako przykrywka dla ministrów, którzy znaleźli się pod ostrzałem konsumentów i partii opozycyjnych domagających się więcej działań; stolice mogą teraz wskazać na zestaw narzędzi i powiedzieć, że podjęły wszystkie kroki dozwolone przez UE.
Analitycy przewidują, że ceny energii pozostaną wysokie przez zimę i wiosnę; w dłuższej perspektywie ceny pozostaną podatne na wahania na rynkach towarowych, dopóki paliwa kopalne pozostaną częścią koszyka energetycznego UE.
“Biorąc pod uwagę wielkość obecnej luki popytowo-podażowej, nie spodziewamy się, by w najbliższym czasie udało się znaleźć trwałe rozwiązanie”, napisał instytut badawczy S&P Global w niedawnej analizie rynku gazu ziemnego.
W przyszłym tygodniu ceny energii zdominują szczyt Rady Europejskiej, na którym przywódcy UE będą mieli okazję wypracować podejście do kryzysu.
Aitor Hernández-Morales, dziennikarz polityczny, ekspert Politico.eu
Kolegium redakcyjne nie obowiązkowo zgadza się z treścią i ideami artykułów zamieszczonych na stronie. Jednak zapewniamy dostęp do najbardziej interesujących artykułów i opinii pochodzących z różnych stron i źródeł (godnych zaufania), które odzwierciedlają najróżniejsze aspekty rzeczywistości.