Departament Statystyki Litwy opublikował dane, zgodnie z którymi wskaźniki urodzeń w kraju spadły w ciągu roku o jedną dziesiątą, a liczba zgonów wzrosła o jedną czwartą. Statystyki dotyczące emigracji również nie pozostawiają powodów dla optymizmu.
Według danych demograficznych zaczynając od września tego roku w kraju urodziło się 2 117 noworodków. W tym samym okresie roku przeszłego urodziło się 2 330 dzieci, czyli o 223 mniej. Jednocześnie w zeszłym miesiącu 3 880 osób zmarło. Jest to o 775 osób, czyli o jedną czwartą (!) więcej, niż w roku poprzednim.
Choć wcześniej istniały powody do nastawienia pozytywnego w stosunku do statystyki emigracyjnej, tak tendencje migracyjne po okresie letnim we wrześniu powróciły do ujemnych.
W zeszłym miesiącu do kraju wjechało 3 964 osoby, wyjechało 4 446. Co dotyczy przyjeżdżających, stosunek obywateli do cudzoziemców rozłożył się niemal po równo. Z kolei w przypadku wyjeżdżających więcej niż 60 procent stanowili obywatele Litwy.
W porównaniu z wrześniem ubiegłego roku emigracja wzrosła o około 40 procent. Liczba przyjazdów zmniejszyła się o jedną dziesiątą. Ogólna liczba mieszkańców zmniejszyła się o 2 245 w ciągu jednego miesiąca.
Na początku października na Litwie mieszka 2 780 427 osób. Dla porównania – jest to wyraźnie mniej, niż mieszka w Kijowie, Madrydzie czy Paryżu, stanowi około 1/3 populacji Londynu czy 1/5 populacji Moskwy.
