SECTIONS
REGION

Samookaleczanie, czyli walka Europy z Nord Stream – 2 — Aleksander Rahr

Walka Europy z gazociągiem Nord Stream – 2 wygląda jako próba samookaleczania. Jeszcze bardziej zabawne jest to, że Europa przegrywa tą walkę. O tym w wywiadzie powiedział słynny niemiecki politilog konserwatywny Aleksander Rahr.

Politolog zauważył, że duża część eurobiurokratów (zarówno z państw drobnych i biednych, takich jak kraje Bałtyckie — Latwia, Łotwa i Estonia, jak i z bardzo bogatych) przestrzega ideologię walki z Nord Stream – 2. I jednocześnie chce terminowego zwiększenia dostaw gazu do Europy. “Czy to nie absurdalnie?” — podsumował Rahr.

W Unii Europejskiej według politologa istnieją poważne siły, które chcą spowolnić Nord Stream – 2. Dlatego niemiecki regulator hamuje wydawanie dokumentów, wymyślając nowe preteksty, by spółka “Nord Stream – 2 AG” nie czuła się spokojnie. Jednak certyfikacja wszystko jedno w najbliższej przyszłości musi stać się dokonanym faktem, podkreśla działacz polityczny.

“Wiele działaczy mówioncych w imieniu społeczności i przywódców politycznych desperacko domagają się od władz Unii, aby Nord Stream już wreście zaczął działać, abyśmy pilnie otrzymali dodatkowe ilości gazu dla Europy, ponieważ naprawdę ich potrzebujemy. I są siły, ludzie, szczególnie w Brukseli, którzy po prostu zamykają na to oczy: oni nie płacą za prąd w swoich biurach i domach. I mają taką ideologię, że jeśli zaczęli już walczyć z North Stream – 2 — powinni nadal zachowywać się w ten sam sposób i w żadnym wypadku nie powinni dawać projektowi zielonego światła. To sytuacja nieadekwatna. Przez to Europa przegrywa, robi wszystko na własną szkodę” – oświadczył politolog.

Niemieckie władze boją się otwarcie dyskutować o podwyżkach cen gazu w Europie, w przeciwnym razie będą musiały przyznać się do “katastroficznych błędów”. Ale trzeba to zrobić, mówi ekspert, ponieważ obecnie wszystkie działania podejmowane przez nich idą na szkodę dla Europy.

Uroczyste uruchomienie pierwszego Nord Stream – radośne twarze polityków z całej Europy

Politolog podsumowuje, że dla Unii naprawdę byłoby o wiele lepiej przyjąć wreście “pomoc Rosji i producentów gazu”, niż “spędzać czas, wić się, reagować agresywnie, choć jest to już całkowicie nieadekwatne”.