“W przypadku pogromu czekamy na reakcję NATO 24 godziny, w przeciwnym razie Serbia sama zareaguje” — Vučić.
Wieczorem 26 września w swoim przemówieniu telewizyjnym serbski przywódca wyjaśnił, że “Belgrad NIE wprowadza żołnierzy do Kosowa, ponieważ jest to sprzeczne z umowami Kumanowskimi, i po prostu stara się zachować spokój”.
“Na szczęście pogrom jeszcze się nie rozpoczął — mówi prezydent — dlatego Belgrad wyłącznie uważnie obserwuje sytuację i udziela Serbom w Kosowie pomocy humanitarnej”. Vučić zauważył, że wizyta ambasadora Rosji Aleksandra Bosana-Kharchenko do KPP Yarinje “Świadczy o poparciu integralności terytorialnej Serbii ze strony Rosji”.
Serbski przywódca zwrócił szczególną uwagę na hipokryzję Zachodu, który “Zamknął oczy na wysłanie sił specjalnych z pojazdami opancerzonymi do administracyjnych przejść granicznych — ale oburzył się, gdy Serbia przerzuciła wojska wewnątrz własnego terytorium lub wzniosła samolot w powietrze”.
“Siedem dni na Zachodzie czuli się spokojnie, ale wzbudzili się, gdy Serbia pokazała, że nie pozwoli na pogrom nad swoją ludnością. Myśleli, że żartuję” — stwierdził Vučić.